MŚ w boksie: Historyczne medale dla Belgii, Iranu oraz Trynidadu i Tobago

Wyłonieni zostali medaliści odbywających się w Belgradzie mistrzostw świata w boksie. W tym gronie nie ma Polaków. Po raz pierwszy w historii na podium staną zawodnicy z Belgii, Iranu oraz Trynidadu i Tobago.
Środa jest dniem przerwy, a w czwartek odbędą się półfinały. Walki finałowe zaplanowano na piątek (siedem) i sobotę (sześć).
ZOBACZ TAKŻE: Sebastian Wiktorzak odpadł w ćwierćfinale MŚ w boksie
Dwa lata temu w Jekaterynburgu pięściarze rywalizowali w zaledwie ośmiu kategoriach wagowych, zaś w Serbii jest ich aż 13. Światowa federacja AIBA przygotowała premie w wysokości 2,6 mln dolarów, czego nie było nigdy w boksie olimpijskim. Zwycięzcy otrzymają po 100 tys. dol., srebrni medaliści po 50 tys. i brązowi po 25 tys.
MŚ rozgrywane są od 47 lat, a do tej pory medali nie zdobywali bokserzy z Belgii, Iranu oraz Trynidadu i Tobago. W stolicy Serbii to się zmieniło.
W nowej wadze 86 kg Belg Victor Schelstraete wygrał w półfinale z Anglikiem Connerem Tudsburym 3:2, a w półfinale spotka się z Brazylijczykiem Keno Machado, który pokonał Sebastiana Wiktorzaka 5:0. Szczecinianin był jedynym polskim ćwierćfinalistą.
Biało-czerwoni czekają na medal czempionatu globu od prawie dwóch dekad, ostatni wywalczył Aleksy Kuziemski (81 kg) w 2003 roku w Bangkoku.
W Belgradzie, gdzie w 1978 roku mistrzem świata został Henryk Średnicki (51 kg), historyczne krążki dla swoich krajów zdobyli też Irańczyk Daniyal Shahbakhsh (60 kg) oraz Nigel Paul (+92 kg) z Trynidadu i Tobago.
We wtorkowych walkach 1/4 finału wygrywali - odpowiednio - z bardzo doświadczonym Litwinem Edgarasem Skurdelisem 3:2 i Turkiem Beratem Acarem 4:1.
W półfinałach Shahbakhsh spotka się z Uzbekiem Abdumalikiem Czalokowem, a Paul z Rosjaninem Markiem Pietrowskim.
Polacy nie przerwali złej serii, a to udało się m.in. bokserom z Włoch i Tajlandii, którzy czekali na krążki MŚ od 2013 oraz 2015 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl