NBA: Miami Heat z zaledwie dziewięcioma punktami w drugiej kwarcie
Bardzo dobrze spisujący się na początku sezonu koszykarze Miami Heat przegrali u siebie z Boston Celtics 78:95 w czwartkowym meczu ligi NBA. W drugiej kwarcie gospodarze zdobyli zaledwie dziewięć punktów, a rywale aż 33.
Zespół Heat miał do tej pory sześć zwycięstw i jedną porażkę. W rywalizacji z Celtics wygrał pierwszą i czwartą odsłonę, trzecią zremisował, zaś decydująca okazała się wspomniana druga.
ZOBACZ TAKŻE: EBL: PGE Spójnia Stargard zmiażdżona przez Enea Zastal BC Zieloną Górę!
Najskuteczniejszym zawodnikiem klubu z Miami był Jimmy Butler - 20 punktów. W ekipie triumfatorów wyróżnił się Jaylen Brown - 17 pkt.
Po raz drugi w krótkim odstępie czasu Los Angeles Lakers roztrwonili dużą przewagę w spotkaniu z Oklahoma City Thunder. Tym razem "Jeziorowcy", grający bez kontuzjowanego LeBrona Jamesa, przegrali 104:107. W drugiej kwarcie koszykarze Lakers prowadzili 44:25, a mimo to nie zdołali zwyciężyć. W trzeciej przez chwilę był remis 68:68, ale w jej końcówce drużyna z Los Angeles znów "odskoczyła" i miała zapas ośmiu "oczek" (80:72). W ostatniej kwarcie lepsi byli gracze Thunder. Dla Lakers Anthony Davis uzyskał 29 punktów (plus 18 zbiórek), Russell Westbrook 27 i Carmelo Anthony 21 (pięć "trójek"), zaś dla Thunder Shai Gilgeous-Alexander 28.
Najlepszy bilans w obecnym sezonie NBA mają Utah Jazz 7-1. W czwartek pokonali na wyjeździe Atlanta Hawks 116:98. Jordan Clarkson zdobył 30 punktów, Bojan Bogdanovic 23, zaś double-double zanotowali Rudy Gobert 13 pkt, 15 zbiórek i Mike Conley 13 pkt, 11 asyst.
Najsłabiej jak do tej pory spisują się kluby: Detroit Pistons 1-7, Houston Rockets 1-7 i New Orleans Pelicans 1-8.
W czwartek Pistons ulegli Philadelphia 76ers 98:109, natomiast Rockets - Phoenix Suns 111:123.
Koszykarze z Detroit wygrywali do przerwy 66:63, lecz wyraźnie przegrali dwie kolejne kwarty. Podobnie wyglądała sytuacja z "Rakietami", które po 24 minutach prowadziły 61:56. Druga połowa zdecydowanie dla "Słońc"
Przejdź na Polsatsport.pl