Marek Gołębiewski bezradny po meczu ze Stalą. "Zagraliśmy katastrofalnie"
Marek Gołębiewski na pomeczowej konferencji prasowej skomentował występ swojego zespołu w starciu z PGE Stalą Mielec. Przypomnijmy, że mistrz Polski przegrał u siebie 1:3 i zapisał na swoje konto kolejną ligową porażkę z rzędu. Szkoleniowiec nie krył rozczarowania postawą swoich podopiecznych.
- Mecz mogę podsumować tak, jak trener Michniewicz dwa tygodnie temu. Przepraszam wszystkich sympatyków i kibiców klubu za to, co musieli oglądać - powiedział.
Trener nawiązał do sytuacji, gdy w podobnym tonie po spotkaniu z Piastem Gliwice wypowiadał się ówczesny szkoleniowiec Legii Czesław Michniewicz.
ZOBACZ TAKŻE: "Wstyd, żenada, kompromitacja". Twitter po porażce Legii Warszawa
Co ciekawe, Gołębiewski stwierdził, że piłkarze Stali niczym go nie zaskoczyli.
- Stal Mielec niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, że będą grali z kontry i mają dobrze rozpracowane stałe fragmenty. Dwie bramki straciliśmy z kontry, a trzecią po stałym fragmencie gry. Nie ma tu mowy o zaskoczeniu - tłumaczył.
Ponadto zaznaczył, że jego drużyna nie zrobiła żadnego postępu w ostatnim czasie.
- Na szybko nic nie da się zrobić. Nie zrobiliśmy nawet pół kroku do przodu. Trzeba dokonać szeregu zmian, aby wyciągnąć ten klub z kryzysu. Próbowaliśmy przez ostatnie dwa tygodnie zbudować tę drużynę mentalnie, ale to nie zdało egzaminu - wyjaśniał.
Na koniec przeprosił kibiców i stwierdził, że ma diagnozę, co może stać za problemami Legii.
- Nie będę na gorąco podejmował decyzji. Zagraliśmy katastrofalnie. Chcę po prostu przeprosić kibiców. Mam diagnozę, ale jestem bardzo zdenerwowany i nie będę teraz mówił o wszystkim na gorąco. Proszę uszanować moje zdanie.
Przejdź na Polsatsport.pl