Szwajcarskie media: Federer nie wróci do połowy 2022 roku, Wimbledon pod znakiem zapytania
Słynny szwajcarski tenisista Roger Federer wróci na kort najwcześniej w połowie roku, opuści wielkoszlemowe imprezy Australian Open i French Open, a występ w Wimbledonie stoi pod znakiem zapytania - wynika z informacji szwajcarskiego portalu internetowego "Le Matin".
Witryna cytuje 20-krotnego triumfatora turniejów wielkoszlemowych, który mówi, że byłby miło zaskoczony, gdyby udało mu się zagrać w przyszłorocznym Wimbledonie.
ZOBACZ TAKŻE: Muguruza poznała finałową rywalkę
"Muszę być bardzo cierpliwy i dać mojemu kolanu czas na wyleczenie. Najbliższe miesiące będą kluczowe" - podkreślił Federer.
40-letni zawodnik z Bazylei nie gra od czasu porażki w lipcowym ćwierćfinale Wimbledonu (z Hubertem Hurkaczem) i późniejszej, kolejnej w ostatnich latach, operacji kolana. Niedawno jeden z jego trenerów Ivan Ljubicic przekazał jednak, że Federer jest zdeterminowany, aby wrócić do gry na wysokim poziomie.
Ljubicic zapewnił, że Federer nie myśli o zakończeniu kariery. "Rozmawialiśmy i mogę zagwarantować, że chce wrócić do gry w tenisa. Kiedyś zdecyduje się przejść na emeryturę, ale nie sądzę, żeby stało się to nagle" – zaznaczył.
Federer oraz Hiszpan Rafael Nadal i Serb Novak Djokovic współdzielą rekord w liczbie wygranych turniejów Wielkiego Szlema. W ostatnim półroczu na korcie pokazuje się jednak tylko ten ostatni, który obecnie uczestniczy w imprezie ATP Finals w Turynie.
Przejdź na Polsatsport.pl