PŚ w skokach: Delegatka FIS o zmianach przepisów
Agnieszka Baczkowska, delegatka Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), która zajmuje się m.in. sprawdzaniem sprzętu podczas zawodów Pucharu Świata w skokach, podkreśliła, że w sezonie olimpijskim zmiany w przepisach są najwyżej kosmetyczne.
- Zazwyczaj wszelkie zmiany w przepisach wprowadzane są przed sezonem, który formalnie w FIS zaczyna się 1 lipca. Jesienią zdarzają się one bardzo rzadko, a gdy w kalendarzu są igrzyska olimpijskie, to staramy się już nic nie poprawiać - powiedziała PAP Baczkowska.
Zapytana, czy w związku z tym, że w lutym odbędą się igrzyska w Pekinie FIS zrezygnował z kolejnych uściśleń, odparła, że kilka kwestii trzeba było zastrzec i doprecyzować.
- Chodzi m.in. o drobną, ale istotną kwestię istniejącego od kilku lat w kombinezonach paska wszytego nad kością biodrową. Jako jedyna część nie ma on żadnej tolerancji dot. obwodu ciała, co ma na celu zablokowanie możliwości zsunięcia w dół ubrania, a tym samym stworzenia dodatkowej powierzchni lotnej - tłumaczyła.
Na czym polega zmiana?
- Rozszerzono strefę bezwzględnego przylegania o 10 centymetrów, czyli po pięć w górę i w dół. Inne części kombinezonu pozostają bez zmian, czyli u mężczyzn ta tolerancja w dalszym ciągu wynosi trzy, a u kobiet cztery centymetry - kontynuowała.
Kolejna zmiana dotyczy już tylko zapewnienia większej popularności i atrakcyjności skoków narciarskich.
- Rozszerzono np. możliwości startu w męskiej "drużynówce". Aby zachęcić ekipy do udziału, zezwolono na wystawienie jednego zawodnika, który nie posiada punktów FIS, zaznaczając jednak, że organizator musi pokryć koszty pobytu osób wyznaczonych na ten konkretny konkurs - wspomniała.
Jesienią natomiast zdecydowano o wprowadzeniu noweli dotyczącej zawodów kobiet.
- Ten przepis dotyczy tzw. KO, ponieważ po raz pierwszy podczas konkursów noworocznych w Słowenii kwalifikacje zostaną również dla dziewczyn przeprowadzone właśnie w tym systemie - przypomniała delegatka techniczna FIS, która tę funkcję pełni od 2010 roku.
Przyznała, że poszczególne reprezentacje co roku wprowadzają jakieś nowinki sprzętowe, często przy tym balansując - jak dodała - na granicy obowiązujących norm FIS.
- Oczywiście nie możemy wszystkiego przewidzieć, więc na wszelkie próby przekroczenia wyznaczonych limitów reagujemy na bieżąco i jeżeli faktycznie coś w tym względzie u zawodnika +nie gra+, to niestety karą jest dyskwalifikacja - zastrzegła.
Zapytana, czy obostrzenia pandemiczne stanowią dodatkowe wyzwanie dla organizatorów i wszystkich uczestników imprez, Baczkowska powiedziała, że szczególnie zawody sportowe, zwłaszcza te cykliczne jak np. PŚ, z wieloma podróżami po całym świecie, wymagają profilaktyki na najwyższym poziomie.
Jak obecnie wyglądają procedury?
- To głównie kwestia zarządzeń służb sanitarnych państwa-organizatora, ale FIS poszedł o krok dalej i np. my teraz wchodzimy w reżim cotygodniowych testów, bez których, mimo szczepień, nie będziemy mogli otrzymać akredytacji i wyjechać na zawody. I tak będzie przez najbliższe cztery miesiące - przekazała.
Zaznaczyła, że trudno teraz przewidzieć, czy sezon - zaplanowany do końca marca - uda się przeprowadzić w całości.
- Wszyscy mamy już jednak w tej kwestii jakieś doświadczenie, więc to na pewno duży plus. W poprzednim sezonie niektóre zawody trzeba było wprawdzie odwołać, ale według mnie i tak udało się sprostać zadaniu. Świadczą o tym posezonowe statystyki publikowane przez FIS, które pokazały, że zakażenia COVID-19 w środowisku wystąpiły dosłownie w promilach - podkreśliła.
Kolejna rzecz, która jest obowiązkiem zastrzeżonym przez FIS, to m.in. obowiązek noszenia maseczek na terenie obiektów.
- W tym nawet na świeżym powietrzu, chociaż w części krajów nie jest to obowiązkowe, czyli profilaktyka i jeszcze raz profilaktyka - podsumowała Baczkowska.
Pierwszy konkurs PŚ sezonu 2021/22 odbędzie się sobotę w Niżnym Tagile. Polskę reprezentować będą: Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Stefan Hula, Andrzej Stękała, Klemens Murańka i Jakub Wolny.
Kalendarz FIS zakłada zorganizowanie w sumie 35 konkursów, w tym 28 indywidualnych i siedmiu drużynowych. Dwa razy rywalizować będą zespoły mieszane.
Przejdź na Polsatsport.pl