Natalia Maliszewska: Ciężko trenowałam, by poprawić się na tym dystansie
Natalia Maliszewska doceniła zajęcie trzeciego miejsca na 1000 m w zawodach Pucharu Świata w short tracku w Debreczynie. - Ciężko trenowałam, by poprawić się na tym dystansie - zaznaczyła specjalizująca się w rywalizacji na 500 m Polka.
Maliszewska dwukrotnie była zdana w niedzielę na analizę sędziów. W półfinale jechała na dającej awans do czołówki drugiej pozycji, ale próbująca ją wyprzedzić Arianna Fontana spowodowała jej upadek. Włoszka została zdyskwalifikowana, a Polkę dopuszczono do walki o najwyższe lokaty. W finale zaatakowała na końcowych fragmentach i również jechała przez chwilę na drugiej pozycji, ale wówczas została odepchnięta przez Courtney Sarault. Minęła linię mety na czwartym miejscu, jednak awansowała o jedno, ponieważ Kanadyjkę ukarano za to zachowanie i sklasyfikowano na ostatniej pozycji w finale A.
ZOBACZ TAKŻE: Czy skoki narciarskie się rozrastają?
- Pod koniec byłam blisko Suzanne Schulting i pomyślałam "O Boże, uda mi się", ale zostałam nieco odepchnięta. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona z tego wyścigu. Ciężko trenowałam, by poprawić się na tym dystansie i to wszystko się zgrało - zaznaczyła cytowana na stronie światowej federacji Maliszewska.
W samych superlatywach wypowiadała się też na temat Schulting. Przyznała, że świetna dyspozycja Holenderki jest dla niej dodatkową motywacją.
- Suzanne jest naprawdę dobra. Uwielbiam oglądać jej występy. To prawdziwy potwór na lodzie. Sprawia, że chcę trenować jeszcze mocniej, wzmacniać się i próbować ją pokonać - podkreśliła Polka, która po raz trzeci w tym sezonie stanęła na podium zawodów PŚ.
Na dystansie 1000 m udało jej się to po raz drugi w karierze. Wcześniej miało to miejsce w Dordrechcie w sezonie 2019/20, kiedy również była trzecia. W klasyfikacji generalnej na tym dystansie jest ósma, a na 500 m druga.
- Natalia była dziś bardzo skupiona i pokazała, że posiada dużą siłę. Jechała z tyłu i przy okazji trenowała wyprzedzanie, co było skuteczne. Gdyby nie sytuacja z wypchnięciem na ostatniej prostej przez Kanadyjkę, mogła nawet skończyć finał na drugiej pozycji. Wiemy, że ma duży potencjał na 1000 metrów. Już w sezonie letnim pojechała szybciej niż wynosi rekord świata - zaznaczyła trenerka reprezentacji Polski Urszula Kamińska.
Maliszewska na 1500 m jest sklasyfikowana na 27. pozycji.
"Ta pozycja, choć z pozoru odległa, jest bardzo istotna, bo gwarantuje Polsce kwalifikację olimpijską" - zaznaczono w komunikacie Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.
Kolejne zawody PŚ w short tracku odbędą się w przyszłym tygodniu w holenderskim Dordrechcie.
Przejdź na Polsatsport.pl