Kto zaczepiał Grzegorza Łomacza podczas wywiadu? "Jaki człowiek, taki poziom żartu"
PGE Skra Bełchatów wygrała 3:0 z Treflem Gdańsk w meczu 9. kolejki PlusLigi. Po zakończeniu spotkania humory dopisywały w szeregach bełchatowian, o czym może świadczyć sytuacja, która miała miejsce podczas wywiadu. Kapitan PGE Skry i MVP meczu był zaczepiany przez tajemniczą postać.
Zanim Łomacz zdążył odpowiedzieć na pierwsze pytanie Jerzego Mielewskiego, napotkał na niespodziewane utrudnienia. Ktoś zaczął szczypać rozgrywającego PGE Skry w nogi, czego nie było widać na nagraniu.
Komentator Polsatu Sport postanowił jednak dotrzeć do żartownisia i poprosił Łomacza o sprawdzenie, kto ukrywa się za ścianką. Okazało się, że to jeden z kolegów z zespołu rozgrywającego.
- Kacper Piechocki takie ma żarty. Jaki człowiek, taki poziom żartu - powiedział z uśmiechem na ustach Łomacz.
Cało zajście wywołało śmiech zarówno Mielewskiego, jak i Łomacza. Po chwili udało się jednak wrócić do poważnej analizy zakończonego spotkania.
ZOBACZ TAKŻE: Karol Kłos dostał w nos! Rywal zaatakował, a później żałował (WIDEO)
- Było trochę nerwowo w trzecim secie, bo gdańszczanie zaryzykowali zagrywką. Cieszę się jednak, że zachowaliśmy zimną głowę - powiedział kapitan PGE Skry.
Jak dotąd ekipa z Bełchatowa radziła sobie ze zmiennym szczęściem. Wygrywała w pięknym stylu mecze z ekipami z czołówki, jak Projekt Warszawa czy Asseco Resovia, by przegrać z beniaminkiem PlusLigi. Wydaje się jednak, że forma PGE Skry powoli zaczyna się stabilizować.
- Bardzo dobre mecze przeplataliśmy nie do końca dobrymi, ale cieszę się, że drugi weekend z rzędu zaprezentowaliśmy fajną formę. Mam nadzieję, że będziemy się stabilizować w górnej części tabeli - zakończył Łomacz.
PGE Skra wygrała sześć z dziewięciu meczów i ma na koncie 17 punktów.
Przejdź na Polsatsport.pl