NHL: Osiem goli w ostatniej tercji meczu w Pittsburghu
Hokeiści Pittsburgh Penguins przegrali u siebie z Montreal Canadiens 3:6 w sobotnim meczu hokejowej ligi NHL. W ostatniej tercji zawodnicy obydwu klubów zdobyli aż osiem goli.
Bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis, a dopiero w 36. minucie prowadzenie Canadiens zapewnił Jonathan Drouin.
W ostatniej odsłonie, między 43. a 60. minutą, 18-tysięczna publiczność obejrzała festiwal bramek. Wyrównał Evan Rodrigues, lecz po chwili goście odpowiedzieli trafieniami Christiana Dvoraka i Artturiego Lehkonena.
Zobacz także: NHL: Aleksander Owieczkin z 28. hat-trickiem w karierze
W 58. minucie na 2:3 gola uzyskał Jeff Carter i od tego momentu wynik zmieniał się co kilkadziesiąt sekund. W finałowej minucie, w odstępie 11 sekund, bramkarza Penguins pokonali Josh Anderson i Tyler Toffoli. Anderson strzelił dwie bramki w sobotę w 53 sekundy.
W liczbie strzałów lepsi byli gracze "Pingwinów" - 50:33, ale Jake Allen obronił aż 47 uderzeń.
Również rezultatem 6:3 zakończyło się spotkanie St. Louis Blues z Columbus Blue Jackets. Po dwa gole dla Blues zdobyli: Rosjanie Paweł Buczniewicz i Iwan Barbaszew. Co ciekawe, strzelali jeden po drugim, tj. Buczniewicz w 21. i 51. minucie, zaś Barbaszew w 22. i 53.
Fin Mikko Rantanen zapisał na koncie hat-tricka i asystę, a Colorado Avalanche triumfowali w sobotniej rywalizacji z Nashville Predators 6:2.
Przejdź na Polsatsport.pl