Benjamin Toniutti: Mam nadzieję, że wygram Ligę Mistrzów także z Jastrzębskim Węglem
- Pierwszy cel to wyjście z grupy. Mam nadzieję, że wygram Ligę Mistrzów także z Jastrzębskim Węglem – powiedział rozgrywający Benjamin Toniutti przed wtorkowym meczem z bułgarskim Hebarem Pazardżik, którym jastrzębianie rozpoczną udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Reprezentant Francji w poprzednim sezonie poprowadził do triumfu w LM Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, a potem przeniósł się do ekipy mistrza Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Klasyk w Londynie. IBB Polonia wygrywa z Richmond Docklands
- Grałem już wiele razy w LM, ale jak zawsze czuję to miłe uczucie przed jej startem. To przecież najważniejsze rozgrywki w Europie. Mam duże doświadczenie, ale to co roku nowy rozdział. Myślę o tym, co muszę zrobić na boisku – dodał.
Podkreślił, że w Jastrzębskim Węglu jest sporo siatkarzy ogranych w LM.
- Mamy potencjał, by wyjść z grupy, mam nadzieję, że z pierwszego miejsca, a potem zobaczymy, co dalej – stwierdził.
Zespół z Bułgarii „przebił” się do fazy grupowej w eliminacjach, pozostali dwaj rywale mistrzów Polski to belgijski Knack Roeselare i niemiecki VfB Friedrichshafen.
- Knack i VfB od wielu lat regularnie występują w LM, z takimi rywalami zawsze jest trudno, bo znają specyfikę rozgrywek. W drużynie bułgarskiej występują zawodnicy z doświadczeniem także reprezentacyjnym – ocenił Francuz.
Tuż przed inauguracyjnym starciem w LM ze składu zespołu trenera Andrei Gardiniego wypadł kolega Toniuttiego z ekipy aktualnych mistrzów olimpijskich, atakujący Stephen Boyer, który złamał kość śródręcza. Kontuzja wymaga operacji, a absencja gracza może potrwać ok. dwóch miesięcy.
W sobotnim ligowym meczu z GKS Katowice, wygranym na wyjeździe 3:0, zastąpił go Czech Jan Hadrava.
- Od początku sezonu wiedzieliśmy, że mamy dwóch atakujących. Jan w Katowicach potwierdził, że jest świetnym zawodnikiem, gotowym do gry na najwyższym poziomie. Ten mecz pokazał, że dobrze się rozumiemy. Liczymy oczywiście, że Stephen wróci na boisko tak szybko, jak to możliwe, ale nie obawiam się tej sytuacji, jaką mamy – powiedział Toniutti.
Nie ukrywał, że liczy na sukces także w nowych barwach.
- Mam nadzieję, że wygram LM także z Jastrzębskim Węglem, choć wiem, że to będzie trudne. Naszym pierwszym celem jest wyjście z grupy – zakończył kapitan mistrza Polski.
Prezes klubu Adam Gorol podczas przedsezonowej prezentacji określił cztery cele drużyny - zdobycie Superpucharu i Pucharu Polski, mistrzostwa kraju i awans - co najmniej - do czołowej czwórki Ligi Mistrzów. Pierwsze zadanie zostało zrealizowane po wygranej z kędzierzynianami 3:0.
Jastrzębianie w minionym sezonie zdobyli drugie w historii mistrzostwo kraju po 17-letniej przerwie.
Zespół uczestniczył w poprzednich dwóch edycjach LM, ale przegrał z... koronawirusem.
Wiosną 2020 wygrał grupę, pokonując m.in. dwukrotnie rosyjski Zenit Kazań. W ćwierćfinale miał grać z włoskim Itasem Trentino, kiedy rywalizację przerwano z powodów sanitarnych.
Rok temu w związku z zakażeniami koronawirusem drużyna nie wystąpiła w turniejach grupowych w Berlinie i Kazaniu, co skończyło się wykluczeniem jej z rywalizacji.
Początek wtorkowego meczu w Jastrzębiu-Zdroju o godz. 18.00.
Przejdź na Polsatsport.pl