Kibice podróżowali 30 godzin na odwołany mecz. Ta historia poruszyła gwiazdę światowej piłki
Para fanów piłkarskiego Tottenhamu Hotspur, która podróżowała z Teksasu w USA ponad 30 godzin, by zobaczyć odwołany w niedzielę mecz ligowy z Burnley, została zaproszona na czwartkowe spotkanie z Brentford w Londynie jako specjalni goście kapitana "Kogutów" Harry'ego Kane'a.
Niedzielne spotkanie Spurs w Burnley zostało odwołane godzinę przed planowanym pierwszym gwizdkiem sędziego, gdyż murawa stadionu Turf Moor była pokryta śniegiem.
Zobacz także: Mecz Burnley – Tottenham odwołany z powodu śniegu
Amerykańscy sympatycy angielskiego zespołu opisali swoją wyprawę w mediach społecznościowych. Podkreślali, że choć czuli się rozczarowani, to najważniejsze, że mogli się spotkać z innymi fanami Tottenhamu i poznać nowych znajomych.
"Piłka nożna miała być tylko dodatkiem, choć wolelibyśmy oczywiście obejrzeć mecz" – wskazali.
Na ich historię zareagował napastnik "Kogutów" Harry Kane.
"Właśnie dowiedziałem się o tej sytuacji i jestem absolutnie poruszony. By zrekompensować wasze zaangażowanie i odwołanie meczu, chciałbym was zaprosić jako moich gości na czwartkową potyczkę w Brentford w Londynie" – przekazał kapitan londyńskiego klubu i angielskiej drużyny narodowej.
Przejdź na Polsatsport.pl