Jan-Krzysztof Duda: Magnus Carlsen i Jan Niepomniaszczi grają bardzo solidnie
Po trzech partiach rozgrywanego w Dubaju meczu o mistrzostwo świata w szachach pomiędzy broniącym tytułu Norwegiem Magnusem Carlsenem i Rosjaninem Janem Niepomniaszczim jest remis 1,5:1,5. - Obydwaj grają bardzo solidnie - ocenił arcymistrz Jan-Krzysztof Duda.
- Padły trzy remisy, bo obydwaj rywale grają do tej pory bardzo solidnie. Żaden nie miał wiekszych szans uzyskania przewagi białymi, więc takie rozstrzygnięcia są, można powiedzieć, naturalne. Chociaż może dla kibiców jednak trochę denerwujące, bo fani chcą zwycięstw. Minęło właśnie pięć lat od ostatniej rozstrzygniętej klasycznej partii w rywalizacji o mistrzostwo świata, co miało miejsce w meczu Carlsena z Siergiejem Karjakinem. Myślę, że póki co partie stoją na bardzo wysokim poziomie. Niepomniaszczi białymi wywierał na rywalu lekką presję, choć niewystarczającą. Zobaczymy, co się wydarzy w dalszej części meczu - skomentował Duda, który jako pierwszy Polak w historii zwyciężył w turnieju o Puchar Świata i zapewnił sobie udział w przyszłorocznym turnieju kandydatów, który wyłoni przeciwnika triumfatora meczu w Dubaju w kolejnym meczu o szachową koronę.
ZOBACZ TAKŻE: MŚ w szachach: Remis w drugiej partii Magnusa Carlsena z Janem Niepomniaszczim
W najbliższych dniach najlepszy polski szachista będzie oglądał pojedynek Carlsena z Niepomniaszczim z bliższej perspektywy. W środę wylatuje na tydzień do Dubaju.
- Chcę zobaczyć na własne oczy, jak wygląda mecz o mistrzostwo świata, bo nigdy tego nie doświadczyłem. Będę tam też komentował jego partie dla strony FIDE, a 7 grudnia będę uczestniczył Narodowym Dniu Polski w ramach EXPO 2020. Tym razem nie jest to wyjazd typowo sportowy. Nie będę tam grał, tylko komentował i obserwował - przyznał 23-letni arcymistrz.
Swego rodzaju namiastką meczu o tytuł było rozegrane w sobotę w Bydgoszczy spotkanie o Superpuchar, w którym najwyżej notowany w kraju Duda pokonał aktualnego mistrza Polski Radosława Wojtaszka 4:2. Zawodnicy rywalizowali na scenie, w świetle kamer telewizyjnych i przed licznie zgromadzoną w Filharmonii Pomorskiej publicznością.
- Impreza była znakomicie zorganizowana. Za sprawą transmisji telewizyjnej na pewno przysporzyła szachom nowych kibiców w Polsce. Przyznam, że na początku dopadł mnie stres. Mecz był całkiem ciekawy, nie było acymistrzowskich remisów. Rozpocząłem od niekorzystnego wyniku 0,5:1,5, po nieoczekiwanej porażce białymi w drugiej partii. Potem udało mi się odegrać, zwyciężyłem w trzech kolejnych, co przesądziło o wygranej w całym meczu - zakończył Duda.
Mecz o mistrzostwo świata lidera rankingu FIDE Carlsena (2882) z piątym w tym zestawieniu Niepomniaszczim (2782) toczy się w Międzynarodowym Centrum Wystawowym i Konferencyjnym w Dubaju. Składa się z 14 rund i potrwa do 14 grudnia, chyba że któryś z zawodników wcześniej zgromadzi 7,5 pkt.
Pula nagród wynosi 2 miliony euro, z czego zwycięzca otrzyma 60, a pokonany 40 procent tej kwoty.
Poniedziałek był dniem przerwy w rywalizacji. We wtorek odbędzie się czwarta partia. Białymi zagra Carslen.
Trzy lata temu w Londynie Norweg, po 12 remisach z Amerykaninem Fabiano Caruaną w regulaminowych partiach klasycznych, w dogrywce pokonał go w trzech kolejnych pojedynkach w szachach szybkich, wygrał mecz 9:6 i obronił tytuł.
Przejdź na Polsatsport.pl