NHL: Niesamowity mecz na Florydzie
Hokeiści Florida Panthers przegrywali z Buffalo Sabres 0:3 i 1:4, by ostatecznie zwyciężyć 7:4 w czwartkowym meczu ligi NHL.
W Sunrise na Florydzie "Szable" z Buffalo prowadziły po kwadransie 3:0, a na listę strzelców wpisał się m.in. - dwukrotnie - Vinnie Hinostroza.
ZOBACZ TAKŻE: PŚ w biathlonie: Sebastian Samuelsson najlepszy w sprincie, Polacy daleko
Po 30 minutach gry gola dla "Panter" zdobył Lucas Carlsson, ale rywale bardzo szybko odpowiedzieli czwartym trafieniem autorstwa Caseya Mittelstadta.
To nie zniechęciło gospodarzy, którzy do końca drugiej tercji uzyskali jeszcze dwie bramki i przegrywali już tylko 3:4.
Ostatnie 20 minut to popis skuteczności ekipy Panthers, która z 11 uderzeń aż cztery "zamieniła" na gole. Przyjezdni mieli 18 strzałów, lecz ani razu nie skierowali krążka do siatki.
Wyróżniającymi postaciami triumfatorów byli Aaron Ekblad i Anton Lundell - zanotowali po dwa trafienia, a pierwszy z wymienionych zapisał na koncie także asystę. Bardzo dobrze spisali się też Sam Reinhart i Jonathan Huberdeau; każdy z nich miał po bramce i trzy asysty.
Dopiero piąte zwycięstwo w rozgrywkach odnieśli hokeiści Ottawa Senators, tym razem 3:2 na wyjeździe nad Carolina Hurricanes. Również po pięć wygranych mają New York Islanders i Arizona Coyotes, ale to "Senatorowie" zgromadzili najmniej punktów - 11.
Bohaterem spotkania w Raleigh był bramkarz Senators Anton Forsberg, który w rywalizacji ze swoją byłą drużyną obronił aż 47 strzałów.
Pod względem liczby uderzeń Hurricanes mieli ogromną przewagę - 49:20, a mimo to przegrali. Do 53. minuty było 2:0 dla Senators, a wówczas w odstępie niespełna dwóch minut gospodarze wyrównali. Ostatnie słowo należało do zespołu z Ottawy, bowiem w 55. minucie o jego sukcesie przesądził Josh Norris.
Przejdź na Polsatsport.pl