Dawid Olejniczak o rozstaniu Igi Świątek z Piotrem Sierzputowskim: Rzadko trener nie jest na pierwszym planie
Dawid Olejniczak skomentował rozstanie Igi Świątek z trenerem Piotrem Sierzputowskim. - Rzadko jest tak, że trener nie jest na pierwszym planie w sztabie, a u Igi tak to trochę wyglądało - powiedział były tenisista, a aktualnie komentator Polsatu Sport.
Piotr Iwańczyk: Rozstanie Igi Świątek z trenerem Piotrem Sierzputowskim to dość szokująca decyzja biorąc pod uwagę niedawną konferencję prasową, na której nic takiego rozstania jeszcze nie zapowiadało. Spodziewał się Pan takiej zmiany?
Dawid Olejniczak: W tenisie do zmian trenerów i trenerek dochodzi często. Relacja na linii Sierzputowski - Świątek trwała długo, bo około pięciu lat. O tym co działo się wewnątrz nie chciałbym mówić, bo nie jestem do tego upoważniony. Teraz na okres próbny trenerem Igi ma być Tomasz Wiktorowski i wydaje mi się, że to jest dobry wybór, w naszym środowisku na pewno najlepszy wybór. Znamy mało szczegółów co do przyszłości tej współpracy. Na pewno należy docenić pracę Piotra Sierzputowskiego, który zrobił bardzo dużo, ale zawód trenera w sporcie taki jest, że nawet po okresie największych sukcesów dochodzi do zmian i rok po triumfie Igi w Paryżu trener Sierzputowski odchodzi. Jedyne co jest zastanawiające, że tylko on odchodzi z całego sztabu, bo często jest tak, że rozstają się wszyscy, a na razie tylko trener Sierzputowski żegna się z Igą.
W przypadku Igi Świątek wiele mówi się też o tym, że to nie trener Sierzputowski był pierwszy w tej hierarchii, jeśli chodzi o sztab.
Zgodzę się z tym. Rzadko jest tak, że trener tenisowy nie jest na pierwszym planie, a tak to trochę u Igi wyglądało. Za mało mówiło się o trenerze, który w teamie tenisowym jest najważniejszy. Dopiero potem są trenerzy od przygotowania fizycznego czy przygotowania mentalnego. Tutaj te proporcje były nieco inne niż w większości teamów, ale to jest sprawa Igi i jej zarządzania. W tenisie trenera zatrudnia zawodniczka i jest to nietypowy układ w porównaniu z innymi sportami, gdzie prezes klubu zatrudnia trenera. Zawodnicy tenisa mogą w każdej chwili podziękować trenerowi i do tego teraz doszło.
Nowym trenerem Igi Świątek ma być Tomasz Wiktorowski, który wcześniej prowadził m.in. Agnieszkę Radwańską. Czy to jest osoba, która pozwoli Idze Świątek na wejście na jeszcze wyższy poziom sportowy?
Tomasz Wiktorowski to przede wszystkim bardzo inteligentna osoba z ogromnym doświadczeniem po współpracy z Agnieszką Radwańską, wcześniej był kapitanem FED Cup, pracował w PZT. Tego doświadczenia brakowało nieco Piotrowi Sierzputowskiemu i to nie jest zarzut z mojej strony, ale był on trenerem anonimowym do rozpoczęcia współpracy z Igą Świątek. Kibice wiedzą, że ta współpraca zaczęła się dość przypadkowo, ale miała dobre efekty. Na tym etapie, gdzie Iga jest zawodniczką z pierwszej dziesiątki rankingu, jest wciąż młodą, ale utytułowaną zawodniczką, potrzebuje mieć wokół siebie osoby doświadczone, które wiedzą „z czym to się je”. Na polskim rynku Wiktorowski jest numerem jeden i pytanie czy to będzie dłuższa współpraca czy tymczasowa. Jeżeli to nie wypali, to uważam że Iga powinna sięgnąć po trenera zagranicznego, który będzie naprawdę topowym szkoleniowcem. Znając Tomasza Wiktorowskiego i Igę Świątek sądzę, że to będzie dłuższa współpraca na sezon bądź dalsze sezony.
Przejdź na Polsatsport.pl