Premier League: Liverpool FC wygrał po golu w końcówce
Piłkarze Liverpoolu pokonali na wyjeździe Wolverhampton Wanderers 1:0 w meczu 15. kolejki Premier League i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli. Bramkę w doliczonym przez sędziego czasie gry zdobył Divock Origi.
Podopieczni trenera Juergena Kloppa mieli zdecydowaną przewagę, ale długo marnowali bardzo dogodne okazje. W drugiej połowie świetnej nie wykorzystał Diogo Jota, kiedy trafił w stojącego na linii bramkowej obrońcę "Wilków" Conora Coady'ego.
W niemal ostatniej akcji meczu Mohamed Salah dośrodkował, piłka trafiła do stojącego tyłem do bramki Origiego. Ten się obrócił i trafił do siatki.
ZOBACZ TAKŻE: Premier League: West Ham United Łukasza Fabiańskiego zatrzymał Chelsea FC
Liverpool tym samym wykorzystał potknięcie Chelsea, która kilka godzin wcześniej przegrała na wyjeździe z West Hamem United Łukasza Fabiańskiego 2:3.
Chelsea wygrywała 1:0 i 2:1 po golach Thiago Silvy w 28. minucie i Masona Mounta w 44. W pierwszej połowie trafienie dla gospodarzy zanotował Manuel Lanzini w 40. minucie z rzutu karnego.
W drugiej części o derbowym zwycięstwie "Młotów" przesądzili Jarrod Bowen (56) i rezerwowy obrońca Arthur Masuaku (87).
"Nie sądzę, abyśmy grali tak dobrze jak Chelsea, ale nasz charakter i nieustępliwość zawsze dają nam szansę na wygraną" - powiedział trener West Hamu David Moyes.
"Nie jesteśmy dość dobrzy w detalach. Popełniamy za dużo błędów, a w takiej sytuacji nie możesz oczekiwać dobrych rezultatów" - ocenił szkoleniowiec Chelsea Thomas Tuchel.
W tabeli Liverpool ma punkt przewagi nad Chelsea, ale jeszcze w sobotę liderem może zostać Manchester City. Obrońcy tytułu o 18.30 zagrają na wyjeździe z Watford i do objęcia prowadzenia potrzebują zwycięstwa.