Piotr Stokowiec i Roman Kołtoń o konflikcie sprzed lat. "Pamiętam tamte słowa"
Gośćmi w programie "Cafe Futbol" byli m.in. Piotr Stokowiec oraz Roman Kołtoń. Jak się okazało, były trener Lechii Gdańsk był kiedyś w konflikcie z ekspertem Polsatu Sport.
Kontekst sytuacji przypomniał prowadzący "Cafe Futbol" Bożydar Iwanow.
- Piotr był jeszcze trenerem Polonii Warszawa. Nie stawiał wtedy na Ebiego Smolarka. Roman był tym faktem oburzony. To cały czas wracało, aż w końcu trener Stokowiec zapytał się, czy to nie jest przypadkiem rodzina Romana - powiedział Iwanow.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Stokowiec wspomina odsunięcie Marco Paixao w Lechii. "Nie mogłem dopuścić, żeby piłkarz był ponad drużyną"
Po tej wypowiedzi temat rozmowy przeniósł się na pracę Stokowca w Lechii Gdańsk. Po chwili sam trener wrócił do wątku sprzed lat.
- Trener nie zawsze do końca może o wszystkim powiedzieć, bo jest pracownikiem klubu. Wiele jest sytuacji, w których trzeba umieć obronić swój projekt. Tak jak wtedy, kiedy byłem młodym trenerem a Roman mnie "atakował". Nie bałem się już na starcie. Pamiętam Twoje słowa: "Kto to jest na razie Stokowiec?". Ale wszystko wyszło na dobre. Później się spotkaliśmy. Dziennikarz musi dociekać prawdy - ocenił Stokowiec.
Kołtoń również odniósł się do tej sytuacji.
- Dlatego ja zapraszam też gości do programu "Prawda Futbolu", tak jak Bożydar zaprosił Was, żebyśmy o pewnych sprawach porozmawiali. Często inaczej prawdę widzi trener, inaczej piłkarze, a jeszcze inaczej kierownictwo - stwierdził dziennikarz.
Całość dyskusji w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl