Michał Żewłakow: Ta wygrana była potrzebna Legii jak tlen

Legia Warszawa wygrała spotkanie w pierwszym meczu po powrocie Aleksandara Vukovicia na ławkę trenerską. "Wojskowi" pokonali Zagłębie Lubin 4:0 i tym samym wydostali się ze strefy spadkowej. O zwycięstwie i przyszłości piłkarzy ze stadionu przy Łazienkowskiej dla portalu Interia.pl mówił Michał Żewłakow.
Zbigniew Czyż: Legia pokonała Zagłębie Lubin 4-0 i wydostała się ze strefy spadkowej. Chyba lepszego, ponownego debiutu Aleksandar Vuković nie mógł sobie wymarzyć.
Michał Żewłakow: To, o czym myślał trener Vuković przychodząc do Legii, w środowy wieczór się spełniło. Są trzy punkty, są cztery gole, spotkanie zagrane na zero z tyłu i w naprawdę dobrym stylu. Są też aspekty poboczne tego, co się zadziało w ostatnich godzinach po zmianie trenera. Zawodnicy, którzy byli do tej pory jakoś zblokowani, nie potrafili znaleźć i zaprezentować na boisku tego, co pokazywali w ubiegłym sezonie, wreszcie pokazali, że potrafią grać. Ta wygrana była potrzebna Legii jak tlen. Już po jednym meczu widać, że piłkarze wierzą trenerowi Vukoviciowi. Mam wrażenie, że po tym spotkaniu będą czuć, że za tym człowiekiem pójdą w ogień.
ZOBACZ TAKŻE: Zwycięski "debiut" Aleksandara Vukovicia. Zagłębie rozbite
To Legia była w środę tak mocna, czy Zagłębie tak słabe?
- Myślę, że Legia była konsekwentna, choć miała też kilka momentów w których pomógł jej Artur Boruc. Zagłębie miało bardzo dobrą sytuację na wyrównanie 1-1, ale Boruc swoim refleksem i umiejętnościami zażegnał niebezpieczeństwo. Goście mieli też dobrą sytuację w drugiej połowie. Bez wątpienia Legia była jednak zespołem lepszym, lubinianie nie zrobili niczego takiego, co mogłoby im dać choćby punkt.
To była dobra decyzja Legii, że ponownie zatrudniła Aleksandara Vukovicia?
- Już sam mecz z Zagłębiem i metamorfoza drużyny pokazuje, że to była dobra decyzja. To jest człowiek, który nie po to wrócił do Legii, by samemu sobie coś udowodnić. On przychodzi po to, by ratować swój klub.
Czytaj więcej na Interia.pl.
Przejdź na Polsatsport.pl
