Artur Beterbijew obronił pasy mistrza świata IBF i WBC wagi półciężkiej
Rosyjski bokser Artur Beterbijew (17-0, 17 KO) obronił pasy mistrza świata organizacji IBF i WBC w wadze półciężkiej. W Montrealu znokautował w dziewiątej rundzie Amerykanina Marcusa Browne'a (24-2, 16 KO).
Jak podkreślają północnoamerykańskie media, Beterbijew jest teraz jedynym czempionem największych organizacji mającym na koncie wszystkie zwycięstwa przed czasem.
ZOBACZ TAKŻE: "Michał, kończ karierę". Syrowatka znowu przegrał przed czasem (WIDEO)
Piątkowa walka była jedną z jego trudniejszych, Brown okazał się wymagającym rywalem. Dodatkowo w czwartej rundzie doszło do przypadkowego zderzenia głowami i na czole Beterbijewa pojawiło się głębokie rozcięcie. Było ryzyko przedwczesnego zakończenia pojedynku, ale ostatecznie lekarz nie zdecydował się na takie rozwiązanie.
36-letni Rosjanin był kiedyś gwiazdą pięściarstwa amatorskiego. Zdobył mistrzostwo i wicemistrzostwo świata oraz dwa razy był mistrzem Europy. W 2008 roku zwyciężył w turnieju im. Feliksa Stamma w Warszawie.
Bez sukcesów startował tylko w igrzyskach olimpijskich, m.in. w Londynie (2012) w ćwierćfinale przegrał z jedną z gwiazd współczesnego boksu profesjonalnego Ukraińcem Ołeksandrem Usykiem, późniejszym złotym medalistą.
Przejdź na Polsatsport.pl