La Liga: Wymęczona wygrana Barcelony u siebie
43 lata czekali piłkarze Elche na gola na Camp Nou, ale mimo ambitnej postawy przegrali w sobotę 2:3 w meczu 18. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Pięć minut przed końcem zwycięstwo Barcelonie zapewnił 19-letni Nico.
Początek pracy trenera Xaviego Hernandeza zwiastował poprawę wyników "Barcy", ale ostatnio znowu przestała zwyciężać. "Wpadliśmy w taki negatywny korkociąg i musimy się jak najszybciej wydostać z tej dołującej spirali" - tłumaczył szkoleniowiec.
Plasująca się w środku tabeli jego drużyna w sobotę zaczęła z wysokiego pułapu i już po niespełna 20 minutach i trafieniach Ferrana Jutgli i Gaviego prowadziła 2:0.
Rywal z dołu stawki, który w dodatku nigdy nie wygrał na Camp Nou, a gola strzelił poprzednio Barcelonie 23 kwietnia 1978 roku, wyrównał w ciągu dwóch minut po kwadransie drugiej połowy. Pięć minut przed końcem wygraną zapewnił miejscowym Nico (gol w drugim meczu z rzędu), któremu asystował jeszcze młodszy Gavi.
"Zwycięstwo Barcelony w bólach. Młodzi przejmują kontrolę" - napisała tuż po końcowym gwizdku "Marca", nawiązując do wieku strzelców goli. Gavi ma 17 lat, Nico jest dwa lata starszy, a Jutgla w lutym skończy 23 lata.
"Duma Katalonii" wygrała tylko siedem z 17 ligowych spotkań i jest siódma w tabeli z 15-punktową stratą do prowadzącego Realu Madryt, który w niedzielę podejmie Cadiz.
Jeszcze w sobotę wieczorem zajmująca drugie miejsce Sevilla podejmie piąte broniące tytułu Atletico Madryt.
Przejdź na Polsatsport.pl