Nieprawdopodobna seria siatkarzy PGE Skry (WIDEO)
Takie serie nieczęsto zdarzają się na tym poziomie rozgrywek siatkarzy. PGE Skra Bełchatów w czwartym secie meczu 12. kolejki PlusLigi z GKS Katowice wygrała... dziewięć kolejnych akcji.
Po trzech setach spotkania w Bełchatowie PGE Skra prowadziła 2:1. Mecz wciąż trwał, chyba nikt nie spodziewał się jednak, że czwarta jego odsłona będzie tak jednostronnym, pozbawionym emocji widowiskiem.
Zobacz także: Były trener PGE Skry poprowadzi reprezentację
Katastrofa siatkarzy GKS rozpoczęła się przy stanie 5:4. Co się działo później? Skutecznym atakiem popisał się Milad Ebadipour (6:4), Gonzalo Quiroga przestrzelił atak (7:4), błąd w ataku popełnił Jakub Jarosz (8:4), atak rywali zablokował Mateusz Bieniek (9:4). Trener Grzegorz Słaby poprosił wówczas o czas, ale jego wskazówki nie pomogły gościom przełamać niemocy. Seria PGE Skry wciąż trwała: kolejny blok Bieńka (10:4), atak Damiana Schulza (11:4), blok Ebadipoura (12:4), atak Ebadipoura z przechodzącej piłki (13:4), nieporozumienie po stronie drużyny z Katowic i autowe przebicie (14:4).
Seria PGE Skry w załączonym materiale wideo:
Po tej akcji trener Słaby wziął drugą przerwę. Tym razem pomogło – Quiroga przerwał fatalną serię atakiem po bloku rywali. Set, a co za tym idzie cały mecz, był już właściwie rozstrzygnięty. PGE Skra Bełchatów pokonała GKS Katowice 3:1 (25:22, 19:25, 25:20, 25:16).
WYNIKI MECZÓW I TABELA PLUSLIGI
Przejdź na Polsatsport.pl