Troy Deeney: Pobyt w więzieniu to najlepsze, co mi się kiedykolwiek przydarzyło
Troy Deeney po latach opowiedział o swoim pobycie w więzieniu. Były piłkarz Premier League nie wspomina źle okresu spędzonego za kratkami.
Deeney swoją karierę piłkarską zaczynał w FC Walsall. Na początku sierpnia 2006 roku przeniósł się do Watfordu, gdzie stał się gwiazdą. Anglik w ekipie "Szerszeni" zaliczył w sumie 419 występów. W tym czasie strzelił 140 goli i zanotował 62 asysty.
ZOBACZ TAKŻE: Czy Pierre-Emerick Aubameyang odejdzie z Arsenalu? Wielki klub jest zainteresowany transferem
Mimo to jego kariera została nagle zatrzymana 25 czerwca 2012 roku. Deeney został skazany na dziesięć miesięcy pozbawienia wolności. Piłkarz został uznany za winnego pobicia grupki studentów pod klubem nocnym. Wszystko zarejestrowały kamery znajdujące się obok miejsca zdarzenia. Materiał wideo był jednym z kluczowych dowodów w sprawie angielskiego zawodnika.
Po latach piłkarz przyznał, że duży wpływ na jego zachowanie miał żal, który odczuwał po śmierci swojego ojca. Deeney spędził w więzieniu trzy miesiące i nie wspomina tego okresu źle.
- Pobyt w więzieniu to najlepsze, co mi się kiedykolwiek przydarzyło - powiedział w rozmowie z "The Telegraph"".
Po wyjściu na wolność wrócił do Watfordu, gdzie grał do końca sierpnia 2021 roku. Obecnie jest piłkarzem Birmingham City FC. W tym sezonie wystąpił w 16 meczach, w których zdobył cztery bramki i trzy razy asystował przy trafieniach kolegów z drużyny.
Przejdź na Polsatsport.pl