Roman Kołtoń: Nie ma przypadku w informacjach, jakie pojawiają się wokół Sousy
- Paulo Sousa ma jasno sformułowany kontrakt. Będzie pracował do momentu udziału reprezentacji Polski w mundialu w katarze. Trzeba oddać Zbigniewowi Bońkowi, że dobrze to zapisał. Gdyby reprezentacja Polski nie awansowała do baraży, kontrakt dobiegłby końca 31 grudnia. Skoro uczestniczymy w barażach, kontrakt trwa do końca marca 2021. Gdybyśmy przeszli baraże, to umowa przedłuża się do mundialu. - mówił w programie "Cafe Futbol" Roman Kołtoń.
Kilka dni temu media obiegły sensacyjne doniesienia z Brazylii. Według tamtejszych dziennikarzy Paulo Sousa znalazł się w wąskim gronie kandydatów do objęcia CR Flamengo. Zdaniem Macieja Żurawskiego, Sousa może szukać alternatywy na wypadek rozstania z reprezentacją Polski.
- Myślę, że to jest takie przygotowanie na wypadek, gdyby nie udało się awansować na mistrzostwa świata. Wtedy kontrakt uległby rozwiązaniu i Paulo Sousa miałby przygotowane możliwości do przejęcia drużyny klubowej nie tracąc płynności pracy. Na ten moment myślę, że to jednak się nie wydarzy. - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Piłkarz Napoli z bronią przy skroni! Został napadnięty we własnym domu
Z kolei Roman Kołtoń zwrócił uwagę na fakt, że wspomniane plotki mogą być elementem gry menadżerskiej agenta selekcjonera reprezentacji Polski.
- Oni działają w zaplanowany sposób. Menadżer Sousy jest bardzo aktywny w Ameryce Południowej. Nie ma przypadku w jego działalności. Nie ma przypadku w tych informacjach, jakie pojawiają się wokół Sousy. Brazylijskie media podają, że przedstawiciele Flamengo spotkają się z Sousą w Lizbonie. On jest wymieniany w gronie trzech najbardziej gorących nazwisk dla Flamengo. To największy klub w Brazylii. W 2019 roku wygrali Copa Libertadores z Portugalczykiem Jesusem na ławce - tłumaczył.
Cała dyskusja poświęcona Paulo Sousie w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl