Dyrektor Australian Open: Jestem pewny udziału Nadala, ale nie Djokovica
Dyrektor wielkoszlemowego Australian Open Craig Tiley jest pewny, że Hiszpan Rafael Nadal - mimo niedawnego pozytywnego wyniku testu pod kątem COVID-19 - wystąpi w styczniowym turnieju. Nie może zaś tego powiedzieć o liderze światowego rankingu Serbie Novaku Djokovicu.
Nadal w poniedziałek poinformował, że po powrocie z turnieju pokazowego w Abu Zabi otrzymał pozytywny wynik badania na obecność koronawirusa. Zaznaczył przy tym, że decyzję dotyczącą przyszłych startów podejmie w oparciu o rozwój jego sytuacji w nadchodzących tygodniach.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrzyni olimpijska chora na COVID-19
"Jestem pewny, że Rafa tu będzie. Zawodnicy, którzy obecnie mają potwierdzone zakażenie odczekają odpowiedni okres aż przestaną zarażać i nic im nie będzie. Jeśli masz mieć pozytywny wynik testu pod kątem COVID-19 i chcesz wziąć udział w Australian Open, to teraz jest ten czas" - zaznaczył Tiley.
Poza mającym 20 tytułów wielkoszlemowych w dorobku Hiszpanem po powrocie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich o zakażeniu koronawirusem poinformowały też Szwajcarka Belinda Bencic i Tunezyja Ons Jabeur. Mistrzyni tegorocznego US Open Brytyjka Emma Raducanu z kolei z powodu pozytywnego wyniku badania nie wzięła udziału we wspomnianym turnieju pokazowym.
Dyrektor Australian Open nieustannie powtarza, że udział w imprezie będą mogli wziąć tylko zawodnicy i członkowie ich sztabów, którzy będą zaszczepieni lub ze względów medycznych będą zwolnieni z tego obowiązku. O tym ostatnim zadecyduje grupa niezależnych ekspertów. Ze względu na te zasady nie ma wciąż potwierdzenia, czy zagra Djokovic. Serb, który też ma na koncie 20 tytułów wielkoszlemowych i walczyłby o rekordowe 10. zwycięstwo w Melbourne, wciąż odmawia ujawnienia informacji, czy jest zaszczepiony, a w przeszłości nie krył niechęci wobec takiego rozwiązania.
Tiley podał, że jak na razie nie wie o żadnym przypadku, by ktoś z tenisistów otrzymał zwolnienie z obowiązku szczepienia. Dodał, że to do słynnego Serba należałoby ujawnienie, z jakiego powodu został dopuszczony do pojawienia się w Australii.
"Jeśli Novak pojawi się w Australian Open, to albo zostanie zaszczepiony, albo będzie miał zwolnienie lekarskie. Pod kątem medycznym z nikim o tym nie rozmawia. Nie zamierzam go o to pytać, to nie moja sprawa. Będę wiedział, że spełnia jeden z tych dwóch warunków" - podkreślił.
Działacz zastrzegł przy tym, że jeśli pierwsza rakieta świata zamierza być w składzie Serbów w rozpoczynającym na początku stycznia turnieju drużynowym ATP Cup w Sydney, to pojawi się na antypodach w przyszłym tygodniu.
Tiley dodał, że tylko niewielki procent osób niezaszczepionych na COVID-19 będzie mógł skorzystać ze wspomnianego zwolnienia. Przedstawiciele władz stanu Wiktoria również zaznaczali już nieraz otwarcie, że nie ma ono być sposobem na obejście ustalonych zasad dla uprzywilejowanych tenisistów.
Rosyjska tenisistka Natalia Wichliancewa w poniedziałek ogłosiła, że wycofuje się z Australian Open, bo władze stanu Wiktoria nie uznają szczepionki Sputnik V, którą przyjęła.
Już wcześniej wiadomo było, że w Melbourne z powodu urazów nie zagrają m.in. Szwajcar Roger Federer i Amerykanka Serena Williams.