NBA: Zwycięstwo obrońców tytułu. Triple-double Shaia Gilgeous-Alexandra
Broniący tytułu koszykarze Milwaukee Bucks pokonali w środę Houston Rockets 126:106 w lidze NBA. Shai Gilgeous-Alexander uzyskał drugie triple-double w karierze, zdobywając dla Oklahoma City Thunder 27 punktów, 12 asyst i 11 zbiórek w meczu z Denver Nuggets, wygranym 108:94.
W hali Fiserv Forum w Milwaukee w obecności kompletu 17 341 widzów najwięcej punktów - 24 - dla gospodarzy zdobył Jrue Holiday, który miał także 10 asyst. Khris Middleton, wracający do gry po trzech meczach nieobecności z powodu kontuzji kolana, dodał 23, co oznacza, że w ośmiu ze swoich dziewięciu ostatnich występów zdobywał minimum 20 pkt. Stawkę czołowych strzelców "Kozłów" uzupełnili DeMarcus Cousins i reprezentant Nigerii Jordan Nwora - po 18. Liderami "Rakiet" byli Christian Wood - 20 i 11 zb. oraz Eric Gordon - 12, sześć asyst i trzy zbiórki.
ZOBACZ TAKŻE: Puchar Polski: Enea Zastal BC Zielona Góra i King Szczecin uzupełniły grono uczestników
W ekipie obrońców tytułu z powodu protokołu sanitarnego związanego z Covid-19 już w czwartym meczu zabrakło ich największego gwiazdora, dwukrotnego MVP rozgrywek Greka Giannisa Antetokounmpo. Nie mogli wystąpić także Bobby Portis i Donte DiVincenzo. W zespole gości koronawirus nie wykluczył nikogo, ale nie grali kontuzjowani Jalen Green (pauzuje od 24 listopada) i Kevin Porter Jr.
W Oklahoma City gospodarze odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, podczas gdy ich rywale doznali porażki po trzech kolejnych wygranych. Na początku ostatniej kwarty gospodarze prowadzili już różnicą 23 punktów. Kolejny fragment goście wygrali jednak 20:6, zmniejszając straty do jednocyfrowej róźnicy (86:95) na niespełna pięć minut przed końcem spotkania, ale na odwrócenie wyniku nie było ich stać.
Gilgeous-Alexander uzyskał pierwsze triple-double dla "Grzmotów" w ich hali od sezonu 2018/19, gdy w zespole występował ligowy rekordzista w tym elemencie gry Russell Westbrook. Dokonał tego w ostatniej minucie spotkania, gdy zanotował dziesiątą zbiórkę. - Nie liczyłem swoich statystyk w trakcie gry. Po prostu starałem się, żeby zespół zwyciężył, grać najlepszą koszykówkę przy każdym posiadaniu piłki, po obu stronach boiska. Co miało się stać, to się stało - powiedział 23-letni koszykarz.
W środę wspierali go rezerwowy Darius Bazley - 17 pkt i 11 zb. i Luguentz Dort - 15. Najlepszy wśród pokonanych był serbski środkowy Nikola Jokic - 13 pkt, siedem zbiórek i trzy asysty.
W hali TD Garden w Bostonie miejscowi Celtics pokonali Cleveland Cavaliers 111:101. Najlepszym strzelcem meczu był Jaylen Brown, który zdobył dla zwycięzców 34 pkt, Robert Williams III dodał 21, 11 zb. i siedem asyst. W ekipie "Kawalerzystów", których najdłuższa w sezonie seria zwycięstw została przerwana na sześciu, wyróżnili się Darius Garland - 28 i Kevin Love - 18 i 12 zb.
Kibice mieli też okazję obejrzeć w akcji m.in. wracającego do gry 40-letniego Joe Johnsona. Weteran z 17-letnim stażem w NBA, który nie grał w lidze od 2018 roku oraz C.J. Miles, z doświadczeniem o dwa lata krótszym, podpisali z Celtics dziesięciodniowe kontrakty, by uzupełnić kadrę, uszczuploną przez pandemię aż o siedmiu graczy. Obydwaj spędzili na parkiecie po dwie minuty, Johnson zdobył dwa punkty.
Z powodu zakażeń w składach nie odbyło się spotkanie Chicago Bulls - Toronto Raptors. W dwóch pozostałych środowych meczach Atlanta Hawks ulegli Orlando Magic 98:104, a Sacramento Kings także u siebie przegrali z Los Angeles Clippers 89:105.
W tabeli Konferencji Wschodniej prowadzą Brooklyn Nets (21-9) przed Chicago (19-10), Milwaukee (20-13), Cleveland i Miami Heat (po 19-13), a na Zachodzie - Phoenix Suns (25-5), Golden State Warriors (25-6), Utah Jazz (21-9), Memphis Grizzlies (19-13) i LA Clippers (17-15).