NHL: 33 gole w trzech wtorkowych meczach
Po tygodniowej przerwie na lodowiska wrócili hokeiści grający w lidze NHL. W trzech wtorkowych meczach strzelili 33 gole, w tym 15 w spotkaniu, w którym San Jose Sharks pokonali Arizona Coyotes 8:7 po karnych.
Po dwa gole (w tym po jednym w serii karnych) dla "Rekinów" strzelili Logan Couture i Tomas Hertl. Po trafieniu Couture'a w 53. minucie gospodarze prowadzili 7:5, ale rywale zdołali doprowadzić do dogrywki. Bramki uzyskali Shayne Gostisbehere w 57. minucie i Andrew Ladd w 59.
ZOBACZ TAKŻE: Hokeiści Comarch Cracovii z Pucharem Polski
Ostatecznie "Kojoty" poniosły dziewiątą porażkę w ostatnich 11 występach.
W drugiej tercji Radim Simek i Jeffrey Viel z ekipy Sharks wpisali się na listę strzelców w odstępie zaledwie siedmiu sekund.
Broniący tytułu Tampa Bay Lightning po dogrywce wygrali u siebie z Montreal Canadiens 5:4.
Na 20 sekund przed zakończeniem regulaminowego czasu gry trafienie na 4:4 dla mistrzów NHL zanotował Corey Perry. Z kolei w 36. sekundzie dogrywki o sukcesie gospodarzy przesądził Ondrej Palat.
W swoim 39. ligowym występie pierwszego gola w karierze zdobył Kale Clague z Canadiens.
W ostatnim wtorkowym spotkaniu hokeiści Los Angeles Kings przegrali z Vegas Golden Knights 3:6. W pierwszej odsłonie kibice zobaczyli cztery bramki (trzy dla "Złotych Rycerzy" z Las Vegas), wszystkie między 10. a 12. minutą, dokładnie w ciągu 76 sekund.
Najlepszym zawodnikiem triumfatorów był Jonathan Marchessault - dwa gole i asysta.
Przejdź na Polsatsport.pl