Turniej Czterech Skoczni: Kamil Stoch wystartuje w Innsbrucku
Po konsultacji ze sztabem szkoleniowym Kamil Stoch postanowił kontynuować zmagania w 70. Turnieju Czterech Skoczni. Trzykrotny mistrz olimpijski w dwóch pierwszych konkursach niemiecko-austriackiego cyklu ani razu nie awansował do drugiej serii.
Pierwsze zawody TCS tradycyjnie odbyły się w Oberstdorfie. Na Schattenbergschanze Stoch przegrał rywalizację w parze z Cene Prevcem i ukończył zmagania na odległym 41. miejscu. Wydawało się, że podczas noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen Stoch zaprezentuje się już lepiej. Mimo przyzwoitych wyników w treningach i kwalifikacjach, 34-latek w konkursie spisał się bardzo źle. Ostatecznie został sklasyfikowany na 47. lokacie.
ZOBACZ TAKŻE: "Problemem polskich skoczków jest technika"
Po blamażu w Ga-Pa pojawiły się głosy, że najbardziej utytułowany polski skoczek może wycofać się z dalszej rywalizacji w TCS. Stoch będzie jednak kontynuował starty. Taka decyzja zapadła po naradzie ze sztabem szkoleniowym. Informację przekazał w rozmowie z Interią sekretarz generalny PZN Jan Winkiel.
- Kamil i trener Michal Doleżal uznali, że lepiej odbudowywać formę na treningach na Bergisel, niż ćwiczyć gdzieś samotnie. Stoch lubi skocznię w Innsbrucku, w jutrzejszych treningach i kwalifikacjach, a także we wtorkowym konkursie będzie miał okazję porównywania się i rywalizacji ze światową czołówką. To bardzo ważne. Samotny trening takiej możliwości Kamilowi nie da - mówił.
Przypomnijmy, że Stoch w tym sezonie stał już na podium zawodów Pucharu Świata. 34-latek zajął trzecie miejsce w konkursie w Klingenthal.
Kwalifikacje do zawodów w Innsbrucku odbędą się w poniedziałek o 13:30. Następnego dnia o tej samej porze rozpocznie się pierwsza seria konkursowa.
Przejdź na Polsatsport.pl