Pekin 2022. Konrad Niedźwiedzki: Myślę, że są szanse medalowe w short tracku
- Te starty naszych reprezentantów mogą napawać optymizmem. Jeśli chodzi o same starty pucharowe, to takich wyników nie mieliśmy od 2014 roku, gdy jeszcze inna ekipa zdobywała medale. Mamy sztafetę w short tracku, czyli miejsce top 8. Nieprzewidywalność tej konkurencji jednak działa w dwie strony. Myślę, że są jakieś szanse medalowe - powiedział gość programu "Polskie Skocznie" Konrad Niedźwiedzki.
Wywołany przez prowadzącą magazyn "Polskie Skocznie" Paulinę Chylewską Szef Polskiej Misji Olimpijskiej Konrad Niedźwiedzki postanowił przybliżyć kibicom jak z logistycznego punktu przebiegają przygotowania sportowców do igrzysk w Pekinie.
ZOBACZ TAKŻE: Kaja Ziomek: Ten medal napędzi mnie podczas igrzysk
- My również wciąż walczymy. Chiny nie są aktualnie najłatwiejszym kierunkiem. Staramy się zabezpieczyć transfer zawodników do Chin. Jesteśmy w trakcie dopinania wszystkich procedur COVID-owych. Jest tego sporo. Do 14 dni przed wylotem, trzeba mieć wszystko zrobione. Głównymi wyzwaniami teraz jest transport i wcześniej wspomniane procedury. Jeśli chodzi o przygotowanie, to kwalifikacje trwają. Część ekip jest już po nich, a jest ich (drużyn) łącznie 19. Reszta będzie walczyć do 16 stycznia - opowiada gość programu.
Kwalifikacje zakończyły się dla łyżwiarzy szybkich, dyscyplinie szczególnie bliskiej Niedźwiedzkiemu. Właśnie w tej dyscyplinie niewątpliwie można szukać szans medalowych w Pekinie.
- Te starty naszych reprezentantów mogą napawać optymizmem. Jeśli chodzi o same starty pucharowe, to takich wyników nie mieliśmy od 2014 roku, gdy jeszcze inna ekipa zdobywała medale. Mamy sztafetę w short tracku, czyli miejsce top 8. Nieprzewidywalność tej konkurencji jednak działa w dwie strony. Myślę, że są jakieś szanse medalowe. Ja jednak zostaję realistą i nie wieszam tych medali, bo są to zupełnie inne zawody - zakończył Szef Polskiej Misji Olimpijskiej.
Przejdź na Polsatsport.pl