Dawid Olejniczak: Półfinał ATP Cup to wynik na delikatny plus
- Zawsze można spróbować osiągnąć coś więcej, natomiast musimy pamiętać, że jest to turniej drużynowy. Jest dwóch singlistów, gdzie mamy światowej klasy Hurkacza i na razie klasy średniej Majchrzaka. Ten drugi i tak zagrał znakomicie, bo wygrał wszystkie mecze grupowe. Ten półfinał to wynik na delikatny plus - ocenił występ Polaków w ATP Cup komentator Polsatu Sport Dawid Olejniczak.
Mateusz Stefanik: Hubert Hurkacz przegrał, co oznacza, że to Hiszpanie awansują do finału ATP Cup.
Dawid Olejniczak: Hubert przegrał, ale był to tak wyrównany mecz, że równie dobrze mógł wygrać. Przegraliśmy z Hiszpanami, ale i tak jest to duży sukces naszej wciąż bardzo młodej reprezentacji. Z szesnastu drużyn, które wystartowały w ATP Cup, znaleźliśmy się w najlepszej czwórce.
ZOBACZ TAKŻE: Wielkie emocje w meczu Huberta Hurkacza
Obecność Kamila Majchrzaka mogłaby cokolwiek uratować?
Na pewno Kamil miałby większe szanse, by napsuć krwi Pablo Carreno-Buście niż zrobił to Jan Zieliński. Żyjemy obecnie w takich czasach. Kamil nad ranem czasu australijskiego dostał pozytywny wynik testu na COVID. Został odizolowany i wycofany z gry. Dziennikarze czy trener nie mają wpływu na takie sytuacje. Szkoda, że tak się stało. Myślę natomiast, że nawet, gdyby Majchrzak zagrał, trudno byłoby pokonać Hiszpanów. Na pewno jednak byłyby większe szanse.
Hurkacz był bardzo bliski zwycięstwa, ale finalnie się nie udało. Co więc zawiodło?
Trudno powiedzieć. W takich meczach łut szczęścia powoduje, że albo się wygrywa, albo nie. Hiszpan Roberto Bautista-Agut od początku trzeciego seta grał znakomicie i cały czas był z przodu i naciskał. Hubert od połowy trzeciego seta balansował na krawędzi, bronił piłek meczowych przy 4:5, chyba 5:6 i tie breaku. Nie udało się natomiast obronić ostatniej. Na pewno podobał mi się Hubert, którego większość meczów oglądam. Był agresywny w najważniejszych momentach meczu. Te akcje przy siatce w końcówce trzeciego seta grał niemal w każdym punkcie. Były skuteczne i bardzo mi się to podobało. Śmiem jednak twierdzić, że jest to kolejny mecz po którym bardzo wiele zyska. To jest chłopak, który się uczy, wyciąga wnioski i myślę, że wyciągnie ich z tej porażki bardzo wiele.
Reprezentacja Polski mogła osiągnąć więcej w starciu z Hiszpanami?
Zawsze można spróbować osiągnąć coś więcej, natomiast musimy pamiętać, że jest to turniej drużynowy. Jest dwóch singlistów, gdzie mamy światowej klasy Hurkacza i na razie klasy średniej Majchrzaka. Ten drugi i tak zagrał znakomicie, bo wygrał wszystkie mecze grupowe. Ten półfinał to wynik na delikatny plus. Jestem ciekaw, jak rozwinie się Majchrzak, Kacper Żuk i nasi pozostali singliści, bo w przyszłym roku pewnie również zobaczymy naszą reprezentację na tej imprezie.
Jak możemy ocenić 2021 rok w kontekście polskich tenisistów?
Ubiegły sezon był jednym z najlepszych w ostatnich latach, jeśli chodzi o męski tenis. Eksplozja kariery Hurkacza - wygrany turniej w Miami, wygrane dwa mniejsze turnieje, półfinał Wimbledonu, zagrał w finale ATP. Znając jednak podejście zawodnika, jego bliskich i trenerów, to nie podniecali się tym zbytnio. Myśleli natomiast co zrobić, by w tym rozpoczętym sezonie pójść za ciosem i co najmniej utrzymać pozycję w najlepszej "dziesiątce" rankingowej. Wbrew pozorom nie jest o to wcale tak łatwo. Konkurencja w męskim tenisie jest ogromna.
To właśnie w Hiszpanach można wypatrywać zwycięzców całego turnieju?
Myślę, że tak. Przede wszystkim mają bardzo dobrych singlistów. W grze zostali jeszcze tylko Kanadyjczycy i Rosjanie. Ci drudzy mają wielką postać, Daniła Miedwiediewa, jednak ich drugi singlista Roman Safiullin jest już bliżej dwusetki rankingu. Kanadyjczycy mają dwóch bardzo dobrych, młodych graczy - Feliksa Augera-Aliassime'a oraz Denisa Shapovalova. Mam wrażenie, że to właśnie oni są faworytami drugiego półfinału. Myślę, że Hiszpanie są na tyle doświadczeni, mocni i wytrzymali, że to jednak oni sięgną po tytuł, choć... może się mylę?
Przejdź na Polsatsport.pl