Apoloniusz Tajner: Nasi skoczkowie są w dołku, ale z tego się wychodzi
- Jest wyraźny dołek w formie naszych skoczków. Szukamy konkretnych przyczyn, ale nie widać ich bezpośrednio. Owszem, widać błędy w technice. Mamy sprzęt, szkolenie i organizację na odpowiednim poziomie, dlatego wciąż szukamy. Obniżka dotyczy wszystkich, ale z tego się wychodzi - powiedział Apoloniusz Tajner na Gali Mistrzów Sportu.
Brak skoczków narciarskich w pierwszej dziesiątce 87. Plebiscyty Przeglądu Sportowego i Polsatu to spore zaskoczenie. Niestety słaba forma w bieżącym sezonie spowodowała, że kibice nie docenili zawodników, którzy jeszcze rok temu dawali powody do zadowolenia. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego jest jednak zdania, że kandydatów do nagrody było zbyt wielu i nie jest to nic złego.
- Był rok olimpijski, było sporo medali i osiągnięć wielkich gwiazd. Turniej Czterech Skoczni to nie jest medal olimpijski, tak samo z tytułem mistrza świata. Rzeczywiście skoczków nie ma w pierwszej dziesiątce od wielu lat. Natomiast 2022 rok to czas, w którym mogą sobie wypracować pozycje w tej dziesiątce, ponieważ zbliżają się igrzyska w Pekinie - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Twitter po Gali Mistrzów Sportu 2021. "Zasłużone zwycięstwo"
Co zatem można poprawić w dyspozycji zawodników, by uzyskać poprawę? Zimowe igrzyska coraz bliżej, a zmiany na lepsze nie widać. Prezes Tajner uspokaja kibiców i zapewnia, że na twarzach kibiców znów zagości uśmiech.
- Jest wyraźny dołek w formie naszych skoczków. Szukamy konkretnych przyczyn, ale nie widać ich bezpośrednio. Owszem, widać błędy w technice. Mamy sprzęt, szkolenie i organizację na odpowiednim poziomie, dlatego wciąż szukamy. Obniżka przyszła na wszystkich, ale z tego się wychodzi - odpowiedział.
- Chcemy, żeby nasi chłopcy skakali na swoim poziomie. Mamy jeszcze miesiąc i strasznie dużo może się jeszcze zdarzyć. Mam pełną wiarę w naszych skoczków na igrzyskach. Rozmawiałem o tym z Kamilem Stochem i jestem przekonany, że będzie lepiej. On jest w świetnej formie psychofizycznej. On czuje, że to nadchodzi - podkreślił.