PKO Ekstraklasa: Maciej Skorża liczy na kolejne wzmocnienia
Trener Lecha Poznań Maciej Skorża przyznał, że liczy na pozyskanie dwóch-trzech nowych piłkarzy w zimowym okienku transferowym. - Być może jeden z nich dołączy do nas podczas zgrupowania w Turcji - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej.
Lechici w piątek zakończyli urlopy i przeszli badania na poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Skorża przyznał, że jest "umiarkowanie zadowolony" z dyspozycji swoich zawodników przed początkiem zgrupowania.
- Zawodnicy mieli indywidualny plan pracy do wykonania i zrobili to. W jednym przypadku nastąpiły problemy natury technicznej. Ten czas na przygotowania nie jest zbyt okazały – to tylko cztery mikrocykle. Musimy jak najszybciej drużynę przygotować, tak, żeby w Krakowie wyglądać już optymalnie. Dlatego staramy się wykorzystywać każdą jednostkę treningową. Po badaniach na AWF mamy pełen obraz drużyny, one też miały pokazać potencjał zespołu - tłumaczył Skorża, który w poniedziałek obchodził 50. urodziny.
Szkoleniowiec w trakcie rundy jesiennej podkreślał, że dysponuje niezwykle szeroką kadrą i często miał ból głowy z wyborem wyjściowej jedenastki. Nie oznacza to jednak, że klub nie zamierza się wzmacniać.
- Chcemy, aby ta świeża krew się pojawiła w szatni i to już zimą. Liczę, że to może być dwóch-trzech piłkarzy, muszą to być jednak zawodnicy, którzy podniosą poziom drużyny. Sytuacja jest w tej chwili dynamiczna, jest szansa, że ktoś doleci do nas na zgrupowanie w Turcji. Dobrze by było, gdyby nowy piłkarz mógłby zagrać już w sparingach - tłumaczył.
Lech poważnie zastanawiał się nad skróceniem wypożyczenia Jana Sykory, który po niezbyt udanym okresie w Poznaniu, trafił do Viktorii Pilzno. Czeski pomocnik "odżył" w swoim kraju, został nawet powołany do reprezentacji.
- Długo się zastanawialiśmy, czy nie skorzystać z opcji skrócenia wypożyczenia. Rozważaliśmy wszystkie za i przeciw, odbyliśmy rozmowę z samym zawodnikiem. Uznaliśmy, że Janek niech dalej odbudowuje swoją formę w Czechach, a latem, gdy wróci do nas, pomoże nam w walce o zakwalifikowanie się do fazy grupowej europejskich pucharów - podkreślił Skorża.
Lechici we wtorek rano wylecą na 12-dniowe zgrupowanie do Turcji, gdzie rozegrają cztery spotkania kontrolne. Opiekun "Kolejorza" nie ukrywa, że obecna pogoda w Polsce nie jest optymalna do trenowania.
- Trenujemy na różnych nawierzchniach, dziś na sztucznej, czasami korzystamy z głównego boiska. Musimy być jednak ostrożni, bowiem częsta zmiana nawierzchni może powodować urazy. A tego musimy się wystrzegać - zaznaczył.
Do Belek z pierwszym zespołem poleci też grupa młodych piłkarzy z akademii, to m.in. Jakub Antczak, Maksym Czekała i Maksymilian Pingot. Niektórzy zawodnicy mogą zostać wypożyczeni do klubów z pierwszej ligi, aby tam nabierać doświadczenia. Jednym z nich może być Krystian Palacz, którego nie ma w kadrze na obóz w Turcji.
Trener lidera ekstraklasy przypomniał, jak ważny jest ten sezon dla poznańskiego klubu, który w marcu będzie świętował 100-lecie. W stolicy Wielkopolski nikt nie mówi o niczym innym, jak o mistrzostwie Polski, które byłoby godnym uczczeniem jubileuszu.
- Chciałbym, żeby nasze nastawienie było takie wyjątkowe, bowiem uważam, że przed nami też wyjątkowy czas. Możemy zrobić coś, co może być czymś niezwykle ważnym w naszych karierach. Istotne jest, byśmy mieli poczucie dobrze wykonanego obowiązku. Często mówiłem o przekraczaniu limitów - to musi cechować naszą drużynę. Bardzo pozytywnie podchodzę do rundy rewanżowej i już nie mogę doczekać się meczu w Krakowie - podsumował Skorża.
Przejdź na Polsatsport.pl