Niemieckie media: Robert Lewandowski obronił tytuł, choć Lionel Messi go zignorował
Niemieckie media zwracają uwagę, że Robert Lewandowski po raz drugi w karierze i z rzędu wygrał plebiscyt FIFA na Piłkarza Roku, choć Polaka pominął głosujący jako kapitan Argentyny Lionel Messi.
Fachowy magazyn "Kicker" - analizując wyniki plebiscytu, w którym głosują selekcjonerzy i kapitanowie drużyn narodowych, dziennikarze, a także internauci - zwrócił uwagę, że Polak umieścił w swojej "trójce" najgroźniejszego rywala, czyli Messiego, a ten kompletnie gracza Bayernu Monachium zignorował.
ZOBACZ TAKŻE: Bayern zwleka, Lewandowski odejdzie?
"Lewy" oddał głos - w kolejności - na włoskiego mistrza Europy Jorginho, Messiego i słynnego Cristiano Ronaldo, a Argentyńczyk obstawił swoich kolegów z Paris Saint-Germain Neymara i Kyliana Mbappe oraz Karima Benzemę z Realu Madryt.
- Jak wszyscy inni głosujący nie mógł poprzeć siebie, ale mimo to Messi zrobił wszystko, co mógł, aby po Złotej Piłce zdobyć też nagrodę FIFA World Player 2021 - zauważył "Kicker", nawiązując do wyników plebiscytu magazynu "France Football", w którym Argentyńczyk nieznacznie zdystansował Polaka.
Portal sport1.de nadmienił z kolei, że nie tylko Messi zignorował Lewandowskiego, ale też kibice mieli inne zdanie, gdyż w ich głosowaniu Polak wyraźnie ustąpił pola nie tylko Argentyńczykowi, ale i trzeciemu w ogólnym zestawieniu Egipcjaninowi Mohamedowi Salahowi z Liverpoolu.
- Ponownym wyborem na Piłkarza Roku po raz kolejny przeszedł do historii. Od ubiegłorocznej nagrody nie stracił ani chwili - jest uosobieniem perpetuum mobile w dziedzinie strzelania bramek - ocenił prezydent Bayernu Monachium Herbert Hainer.
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze, że Polak po raz drugi osiągnął piłkarski Olimp i przypomina, że już przed rokiem był dopiero pierwszym graczem Bundesligi, któremu przypadło wyróżnienie FIFA. Gazeta przypomina, że w 2021 roku snajper z Monachium poprawił kilka rekordów, w tym - zdobywając 41 - wydawałoby się "wieczny" w liczbie goli w jednym sezonie niemieckiej ekstraklasy, który należał do legendarnego "Bombera" Gerda Muellera.
Do głosowania największych gwiazd futbolu nawiązał też "Bild". - Ronaldo jest fanem Lewandowskiego, Messi najwyraźniej nie! - obwieściła bulwarówka i zaznaczyła, że Polak sięgnął po prestiżowe trofeum niewielką przewagą głosów.
Wygrana Lewandowskiego w plebiscycie FIFA to również pierwsza informacja sportowa w "Der Spiegel". Gazeta podkreśla, że w "Złotej Piłce" zawodnik Bayernu musiał jeszcze ustąpić pola Messiemu, ale główna nagroda FIFA już po raz drugi z rzędu przypadła jemu.