Hubert Hurkacz: Nie grałem tych dwóch meczów na takim poziomie, na jakim potrafię

Tenis
Hubert Hurkacz: Nie grałem tych dwóch meczów na takim poziomie, na jakim potrafię
fot. PAP/EPA
Hubert Hurkacz przyznał, że przez cały mecz drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open miał małe kłopoty, których nie potrafił przezwyciężyć.

Hubert Hurkacz przyznał, że przez cały mecz drugiej rundy wielkoszlemowego Australian Open miał małe kłopoty, których nie potrafił przezwyciężyć. - Nie grałem tych dwóch meczów na takim poziomie, na jakim potrafię. Ogromnie mi tego szkoda, bo w Wielkim Szlemie zawsze chce się grać jak najlepiej, a mi się to teraz nie udało - ocenił polski tenisista po niespodziewanej porażce.

Rozstawiony z numerem dziesiątym Hurkacz przegrał w środę w Melbourne z 69. na światowej liście Francuzem Adrianem Mannarino 4:6, 2:6, 3:6.

 

ZOBACZ TAKŻE: Australian Open: Hubert Hurkacz odpadł już w 1/32 finału!

 

- Adrian z pewnością zagrał dobre spotkanie. Był bardzo regularny przez cały czas. Ja miałem wzloty i upadki i nie zaprezentowałem się dziś wystarczająco dobrze - stwierdził prawie 25-letni Polak.

 

Jak dodał, podczas pojedynku ze starszym o dziewięć lat rywalem nie czuł się dobrze na korcie.

 

- Męczyłem się trochę z tym, że forhend nie funkcjonował u mnie tak, jakbym tego chciał. Próbowałem do tego wrócić, by w kolejnych setach było coraz lepiej. On naprawdę grał dobre spotkanie, a ja cały czas miałem jakieś małe problemy, które chciałem przezwyciężyć, żeby wrócić do meczu. Adrian spisywał się dobrze, a ja słabiej i niestety, tak to się ułożyło - podsumował ze smutkiem.

 

Hurkacz wykorzystał w środę zaledwie jedną z dziesięciu okazji, jakie miał na przełamanie.

 

- Przy pierwszych "break pointach" Francuz zagrał mi chyba trzy asy z rzędu. Grał więc dobrze w ważnych momentach. Zabrakło mi tego przełamania na początku, żeby wygrać te parę gemów i nabrać rozpędu - analizował.

 

Wrocławianin już w meczu otwarcia Australian Open nie prezentował się najlepiej. Ponad trzy godziny męczył się ze 106. na światowej liście Białorusinem Jegorem Gierasimowem, którego pokonał 6:2, 7:6 (7-3), 6:7 (5-7), 6:3. Popełnił przy tym 65 niewymuszonych błędów.

 

- Nie grałem tych dwóch meczów na takim poziomie, na jakim potrafię. Ogromnie mi tego szkoda, bo w Wielkim Szlemie zawsze chce się grać jak najlepiej, a mi się to teraz nie udało - skwitował.

 

Poprzedni rok startów zamknął pod koniec listopada, bowiem brał udział w kończącym sezon turnieju masters - ATP Finals. Obecny rok zaczął występem w drużynowej imprezie ATP Cup w Sydney, w której wygrał trzy z czterech spotkań singlowych. Na konferencji został zapytany, czy pod drodze wydarzyło się coś, co wpłynęło na jego dyspozycję w Melbourne.

 

- Idealnie nie było, ale starałem się trenować najlepiej jak tylko mogłem i jak najlepiej przygotować się do tego startu. Na treningach czułem się nieźle - zaznaczył.

 

Hurkacz jest najwyżej rozstawionym tenisistą, który odpadł już z tegorocznego Australian Open po porażce na korcie.

 

- Muszę przeanalizować z trenerami ten mecz i wyciągnąć z niego wnioski. Zobaczyć, co było dobre, a co trzeba poprawić, żeby cały czas się rozwijać - stwierdził.

 

Półfinalista ubiegłorocznego Wimbledonu jeszcze nigdy w Melbourne nie dotarł do trzeciej rundy, a dwukrotnie wystąpił w drugiej (poprzednio w 2020 roku).

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie