Puchar Króla: Kolejne niepowodzenie Atletico Madryt

Piłka nożna
Puchar Króla: Kolejne niepowodzenie Atletico Madryt
fot. PAP/EPA
Diego Simeone (z prawej) doznał czterech ligowych porażek z rzędu, co zdarzyło się po raz pierwszy w trwającej już dekadę kadencji Argentyńczyka.

Piłkarze Atletico Madryt stracili szansę na 11. triumf w Pucharze Hiszpanii. W meczu 1/8 finału przegrali na wyjeździe z Realem Sociedad San Sebastian 0:2. To kolejne niepowodzenie mistrza kraju na rodzimym podwórku.

Przed przerwą świąteczno-noworoczną zespół trenera Diego Simeone doznał czterech ligowych porażek z rzędu, co zdarzyło się po raz pierwszy w trwającej już dekadę kadencji Argentyńczyka.

 

Nowy Rok zaczął od zwycięstwa nad Rayo Vallecano i awansu do 1/8 finału Pucharu Hiszpanii, ale później przyszły ligowy remis z Villarreal (2:2) oraz porażka z Athletic Bilbao (1:2) w półfinale rozgrywanego w Arabii Saudyjskiej krajowego Superpucharu.

 

W środę "Atleti" po raz kolejny zawiedli. Gole dla gospodarzy w San Sebastian zdobyli Belg albańskiego pochodzenia Adnan Januzaj w 33. minucie i Norweg Alexander Sorloth krótko po przerwie.

 

- Real przedłuża kryzys Atletico. Puchar Króla także nie dla stołecznych - napisała tuż po końcowym gwizdku "Marca".

 

Obrońca Atletico Mario Hermoso nie ukrywał, że drużyna jest w kryzysie.

 

- Na pewno wpadliśmy w dołek, sytuacja jest zła. Ale jesteśmy Atletico, więc podniesiemy się i wrócimy, a na pewno będziemy walczyć. Za dużo popełniamy błędów, a wtedy wszystko robi się trudniejsze. Brakuje nam stabilności i efektywności, które mieliśmy w poprzednim sezonie - skomentował.

 

Czwarty w tabeli ligowej obrońca tytułu, który do prowadzącego Realu Madryt traci 16 punktów przy jednym spotkaniu mniej rozegranym, w najbliższej kolejce ligowej zmierzy się z Valencią.

MS, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Niemcy - Holandia. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie