Puchar Króla: Kolejne niepowodzenie Barcelony
Piłkarze Barcelony w meczu najbardziej utytułowanych drużyn w historii Pucharu Hiszpanii przegrali na wyjeździe z Athletic Bilbao po dogrywce 2:3 i odpadli w 1/8 finału. To kolejne w tym sezonie niepowodzenie tego zespołu po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i niezdobyciu krajowego Superpucharu.
Gospodarze prowadzili już od drugiej minuty po golu Ikera Muniaina. Wyrównał 18 minut później Ferran Torres. To jego pierwsze trafienie w barwach "Blaugrany" po transferze z Manchesteru City.
ZOBACZ TAKŻE: Ousmane Dembele musi odejść z Barcelony
W 86. minucie Inigo Martinez po raz kolejny przybliżył zespół z Kraju Basków do ćwierćfinału, ale w trzeciej minucie doliczonego przez sędziego czasu gry wyrównał Pedri, któremu podawał 38-letni brazylijski obrońca Dani Alves.
Pod koniec pierwszej części dogrywki gospodarze trzeci raz objęli prowadzenie, po drugim golu Muniaina. Tym razem z "jedenastki" podyktowanej za zagranie ręką Jordiego Alby. Tę przewagę udało się miejscowym dowieźć do końcowego gwizdka.
Barcelona zatem nie obroni trofeum, które w kwietniu 2021 wywalczyła po raz 31., pokonując w finale w Sewilli... Athletic 4:0. Klub z Bilbao zachował szansę na 24. triumf w tych rozgrywkach.
Odpadnięcie z Pucharu Króla to kolejne niepowodzenie "Barcy" w ostatnich miesiącach. W grudniu odpadła z Ligi Mistrzów już po fazie grupowej, co nie miało miejsca od ponad 20 lat i wiosną czekać ją będzie walka w Lidze Europy. W ubiegłym tygodniu z kolei przegrała z Realem Madryt 2:3 w półfinale zmagań o Superpuchar Hiszpanii, a w lidze jest szósta i choć rozegrała jedno spotkanie mniej od prowadzących "Królewskich" to traci do odwiecznego rywala aż 17 punktów.
Wcześniej w czwartek z wymęczonego awansu do czołowej ósemki Pucharu Hiszpanii cieszyli się piłkarze i kibice Realu. Drużyna z Madrytu mimo iż przegrywała w dogrywce 0:1 i grała w dziesiątkę, to potrafiła na wyjeździe pokonać Elche 2:1.
Trener "Los Blancos" Carlo Ancelotti zwrócił uwagę, że jego zespół w czwartek rozgrywał trzeci mecz w ciągu ośmiu dni, w tym dwa trwały po 120 minut, a do tego czuje w kościach wyprawę do Arabii Saudyjskiej na Superpuchar. Kolejny raz wyjdzie na boisko już w niedzielę.
"Co mam powiedzieć? Oczywiście, że taki terminarz to nonsens. Mam nadzieję, że ludzie, którzy za to odpowiadają wreszcie się obudzą i coś z tym w przyszłości zrobią. Wobec tego wszystkiego wygrana w Elche jest naprawdę dużym osiągnięciem. To zwycięstwo dało mi chyba najwięcej radości w tym sezonie, bo zespół pokazał niezwykły charakter i determinację. To zasługuje na uznanie" - skomentował włoski szkoleniowiec.
W środę w 1/8 finału wyeliminowane zostało stołeczne Atletico. Mistrz kraju uległ na wyjeździe Realowi Sociedad San Sebastian 0:2.
Przejdź na Polsatsport.pl