Maiquel Falcao nie żyje. Były rywal Mameda Khalidova został zamordowany
Tragiczne wieści docierają do nas z Brazylii. Nie żyje Maiquel Falcao (40-20-1NC, 28 KO, 5 SUB) - były zawodnik takich organizacji jak UFC, Bellator czy KSW. "Big Rig" został zamordowany w rodzinnym Pelotas. Miał 40 lat. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Jak poinformował portal Gaucha ZH, Falcao otrzymał liczne ciosy nożem w brzuch. Następnie trafił do szpitala, gdzie niedługo później zmarł.
ZOBACZ TAKŻE: UFC 270: Wyniki gali
W zawodowym MMA "Big Rig" rywalizował od 2004 roku. Stoczył łącznie 61 pojedynków, z których wygrał 40. Walczył dla różnych organizacji na całym świecie. Polscy kibice mogą go kojarzyć z występów dla KSW. W 2014 roku zmierzył się z Mamedem Khalidovem. Walka zakończyła się zwycięstwem Czeczena przez poddanie balachą w pierwszej rundzie. Później Brazylijczyk stoczył jeszcze dwa pojedynki dla polskiej organizacji - wygrany z Brettem Cooperem i przegrany z Azizem Karaoglu.
Falcao wystąpił raz w UFC. W 2010 roku pokonał jednogłośną decyzją sędziów Geralda Harrisa. Później związał się z organizacją Bellator, w której wygrał Grand Prix kategorii średniej. Rozwój kariery Brazylijczyka stopowały problemy z prawem. "Big Rig" był kilkukrotnie oskarżany o przemoc wobec kobiet i uczestnictwo w ulicznych bójkach.
Ostatnią walkę Falcao stoczył w październiku zeszłego roku w Serbii. Przegrał ją przez TKO w pierwszej rundzie z Nemanją Uvericiem.
Przejdź na Polsatsport.pl