Tauron Puchar Polski: Asseco Resovia Rzeszów ostatnim ćwierćfinalistą rozgrywek
Poznaliśmy ostatniego ćwierćfinalistę siatkarskiego Tauron Pucharu Polski. Asseco Resovia Rzeszów pokonała w Bełchatowie PGE Skrę 3:1 (25:23, 19:25, 25:27, 16:25). MVP spotkania został Nicolas Szerszeń.
Od początku meczu lepiej na parkiecie czuli się gospodarze. Świetnie spisywał się Mateusz Beniek. Środkowy PGE Skry zdobywał punkty zarówno blokiem, jak i po zagrywce (11:7). Z dobrej strony pokazał się także w polu serwisowym przyjmujący rzeszowian Klemen Čebulj. Po jego asie - siatkarze Asseco Resovii przegrywali tylko punktem (19:20). Słoweniec pomylił się jednak w decydującym momencie i to bełchatowianie wygrali premierową odsłonę.
Niezwykle wyrównanie wyglądała pierwsza część drugiego seta. Oba zespoły grały punkt za punkt (12:12). Chwilę później inicjatywę przejęli goście, którzy po ataku Macieja Muzaja wyszli na trzypunktowe prowadzenie. W ekipie Marcelo Mendeza doskonale funkcjonował blok. W tym elemencie brylował estoński środkowy Timo Tammemaa, który wyczuł zamiary Milada Ebadipura i Aleksandara Atanasijevicia (20:14). Ostatecznie po skutecznym ataku Jana Kozamernika (25:19), rzeszowianie wyrównali stan rywalizacji.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Narodów 2022: Terminarz i rywale reprezentacji Polski
Kolejną partię z wysokiego "C" rozpoczęli siatkarze z Rzeszowa. Po dobrej zagrywce Tammemaa Asseco Resovia prowadziła 3:0. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Grzegorz Łomacz zablokował Nicolasa Szerszenia i bełchatowianie doprowadzili do rmeisu (7:7). W kolejnych minutach rywalizacja była bardzo wyrównana. Żaden z zespołów nie potrafił budować większej przewagi (16:16). W końcówce więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni, którzy po ataku Muzaja wygrali tego seta do 25.
Czwartą odsłonę - podobnie jak trzecią lepiej zainicjowali siatkarze Asseco Resovii. Nie trwało to jednak zbyt długo. Rzeszowianie zaczęli popełniać błędy, a to skrupulatnie zaczęli wykorzystywać siedmiokrotni zdobywcy Pucharu Polski. Po ataku Atanasijevicia prowadzili trzema punktami. Gdy wydawało się, że gospodarze utrzymają przewagę - do głosu ponownie doszli zawodnicy Mendeza, którzy wygrali sześć kolejnych akcji. Podłamani gospodarze nie zdołali już nawiązać równorzędnej walki, przegrywając seta 16:25, a cały mecz 1:3.
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:23, 19:25, 25:27, 16:25)
PGE Skra Bełchatów: Aleksandar Atanasijevic, Mateusz Bieniek, Milad Ebadipour, Karol Kłos, Dick Kooy, Grzegorz Łomacz - Kacper Piechocki (libero) - Robert Taht, Mikołaj Sawicki, Damian Schulz, Robert Milczarek, Mihajlo Mitic
Asseco Resovia Rzeszów: Fabian Drzyzga, Timo Tammemaa, Maciej Muzaj, Klemen Cebulj, Jan Kozamernik, Nicolas Szerszeń - Paweł Zatorski (libero) - Jakub Bucki, Sam Deroo
Przejdź na Polsatsport.pl