Australian Open: Ashleigh Barty awansowała do finału
Liderka światowego rankingu tenisistek Ashleigh Barty awansowała do finału wielkoszlemowego Australian Open, pokonując Amerykankę Madison Keys 6:1, 6:3. Rywalką reprezentantki gospodarzy w meczu o zwycięstwo w turnieju będzie Danielle Collins z USA, która pokonała Igę Świątek.
Barty w imponującym stylu przeszła przez dotychczasowe sześć rund. Nie straciła w nich seta, a wszystkim rywalkom oddała łącznie jedynie 21 gemów.
ZOBACZ TAKŻE: Danielle Collins musiała przejść operację. Zdiagnozowano u niej endometriozę
25-letnia Australijka ma w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe - French Open 2019 i Wimbledon 2021. Jej najlepszym wynikiem w Australian Open dotychczas był półfinał, do którego dotarła w 2020 roku. W poprzedniej edycji oraz w 2019 r. odpadła w ćwierćfinale.
Zajmująca 51. miejsce na liście WTA Keys, w przeszłości siódma rakieta świata, zatrzymała faworytkę na korcie na 62 minuty. Australijka w pierwszym secie zaliczyła trzy przełamania, a w drugim jedno - przy prowadzeniu 3:2. Posłała 20 uderzeń wygrywających przy zaledwie ośmiu po stronie przeciwniczki.
- To nierealne, po prostu niewiarygodne. Uwielbiam tu być i grać. Jako Australijczycy jesteśmy wyjątkowo rozpieszczani, że mamy u siebie turniej wielkoszlemowy i gramy na własnym podwórku. Cieszę się, że gram swój najlepszy tenis. Teraz mamy szansę zagrać o tytuł - zaznaczyła z uśmiechem w pomeczowym wywiadzie 25-letnia tenisistka.
Poprzednią reprezentantką gospodarzy, która awansowała do finału singla w Melbourne była w 1980 roku Wendy Turnbull. Na kolejny triumf swojej rodaczki w tej konkurencji mieszkańcy antypodów czekają od 1978 roku, gdy zwyciężyła Chris O'Neil.
Barty ma w dorobku dwa tytuły wielkoszlemowe - French Open 2019 i Wimbledon 2021. Jej najlepszym wynikiem w Australian Open był dotychczas półfinał, do którego dotarła w 2020 roku. W poprzedniej edycji oraz trzy lata temu odpadła w ćwierćfinale.
Pierwsza rakieta świata wysoką formę zasygnalizowała już na początku stycznia, gdy wygrała imprezę WTA w Adelajdzie. Później miała startować w Sydney, ale zrezygnowała z występu, by odpocząć przed wielkoszlemowymi zmaganiami.
Keys, która ma za sobą trudny rok, powtórzyła sukces z 2015 roku, kiedy na antypodach także osiągnęła półfinał. 26-letnia zawodniczka w sumie po raz piąty dotarła do "czwórki" w Wielkim Szlemie. W meczu o tytuł wystąpiła raz - w US Open 2017 przegrała ze swoją rodaczką Sloane Stephens.
Obecnie trwa półfinał z udziałem rozstawionej z numerem siódmym Świątek i Collins (27.).