PlusLiga: Triumf Warty. Niesamowity czwarty set
W jedynym czwartkowym meczu 18. kolejki PlusLigi ekipa Aluronu CMC Warty Zawiercie pokonała na wyjeździe Cuprum Lubin 3:2 i tym samym umocniła się w czołówce tabeli.
Przed tym spotkaniem "Jurajscy Rycerze" mieli na swoim koncie trzynaście zwycięstw i cztery porażki. Zawiercianie plasowali się na czwartej lokacie z 35 punktami i tylko dwoma "oczkami" mniej od trzeciej PGE Skry Bełchatów. Ekipa z województwa śląskiego wygrała poprzedni mecz z Indykpolem AZS-em Olsztyn 3:2.
O wiele gorzej spisują się zawodnicy Cuprum, którzy przed czwartkową batalią znajdowali się na 11. lokacie z 15 punktami i bilansem czterech zwycięstw oraz dwunastu porażek. Lubinianie w swoim poprzednim spotkaniu przegrali w Suwałkach ze Ślepskiem Malow 1:3
W pierwszym meczu obu drużyn w tym sezonie doszło do pięciosetowego starcia, w którym lepsi okazali się zawiercianie.
ZOBACZ TAKŻE: To już pewne! Wilfredo Leon wybrał klub!
W inauguracyjnej partii Warta dosyć szybko wypracowała sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddała już do samego końca. Zgoła odmiennie było w drugim secie, w którym gospodarze prowadzili 10:7 oraz 15:11 i wydawało się, że przechylą szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Nic bardziej mylnego, ponieważ przy wyniki 18:16 dla Cuprum, rywale zdobyli pięć punktów z rzędu. Był to decydujący moment tej odsłony.
Zawiercianie byli o krok od zapewnienia sobie wygranej w trzech setach, ale miejscowi nie zamierzali szybko składać broni, czego dowodem kolejna partia. W niej lubinianie prowadzili 11:6, ale znowu nie potrafili kontrolować przebiegu wydarzeń. Warta odrobiła straty, co zwiastowało duże emocje w końcówce. Kibice byli świadkami ostrej wymiany cios za cios. Na finiszu minimalnie lepsi okazali się gospodarze, którzy przedłużyli swoje nadzieje na uniknięcie porażki.
Jeszcze ciekawiej było w czwartej odsłonie. Znowu Cuprum zaczął lepiej, ale z każdą kolejną akcją "Jurajscy Rycerze" przejmowali inicjatywę. Kiedy na tablicy świetlnej widniał wynik 14:11 dla Warty, wydawało się, że wszystko zmierza ku końcowi. Tym bardziej, że goście prowadzili już 23:18!
To, co wydarzyło się w końcówce czwartej partii zasługuje na osobny akapit. Niewzruszony takim scenariuszem Cuprum zdobył pięć punktów z rzędu i doprowadził do remisu 23:23! Mało tego, natchnieni gospodarze poszli za ciosem i w grze na przewagi okazali się lepsi! Warta miała jeszcze jedną szansę, ale nie wykorzystała piłki meczowej przy stanie 24:23. W niesamowitych okolicznościach lubinianom udało się doprowadzić do tie-breaka!
A w nim początek był bardzo wyrównany, lecz po zmianie stron boiska Warta miała trzy punkty przewagi, którą zdołała jeszcze powiększyć w końcówce. Skończyło się na powtórce z pierwszej rundy tego sezonu i triumfie zawiercian po pięciosetowej rywalizacji.
Cuprum Lubin - Aluron CMC Warta Zawiercie 2:3 (20:25,21:25,25:22,26:24,11:15)
Cuprum Lubin: Marcin Waliński, Florian Krage, Remigiusz Kapica, Wojciech Ferens, Dawid Gunia, Przemysław Stępień – Kamil Szymura (libero) – Maciej Sas (libero), Michał Gierżot, Kamil Maruszczyk
Aluron CMC Warta Zawiercie: Facundo Conte, Miłosz Zniszczoł, Dawid Konarski, Piotr Orczyk, Patryk Niemiec, Uros Kovacevic - Michał Żurek (libero) - Mateusz Malinowski
Przejdź na Polsatsport.pl