Jastrzębski Węgiel ma problem z koronawirusem. "Przechodzą chorobę dosyć ciężko"
Pięciu siatkarzy mistrza Polski - w tym obaj rozgrywający - i jeden z członków sztabu szkoleniowego jest zakażonych koronawirusem. Zaplanowany na 2 lutego mecz ćwierćfinału Pucharu Polski z Projektem Warszawa został w tej sytuacji przełożony na 23 lutego.
- Zespół i sztab szkoleniowy zostali poddani badaniu na obecność SARS-CoV-2, po tym jak w ostatnich dniach kilku zawodników poczuło się gorzej, miało objawy chorobowe mogące wskazywać na infekcję koronawirusem i zgłosiło ten fakt trenerom - wyjaśnił rzecznik klubu Marcin Fejkiel.
ZOBACZ TAKŻE: Siatkarze Ślepska wygrali w Radomiu
Dodał, że oprócz tego jeden wynik testu jest niejednoznaczny. Zakażeni zostali poddani izolacji. W kilku przypadkach przechodzą chorobę dosyć ciężko.
- Sytuacja, w której znalazł się klub ma miejsce mimo stosowania się zawodników, sztabu szkoleniowego oraz pracowników do zaleceń lekarzy i specjalistów oraz wytycznych Polskiej Ligi Siatkówki S.A. - podkreślił rzecznik.
W miniony wtorek jastrzębianie we własnej hali pokonali belgijski Knack Roeselare 3:0 i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału tych rozgrywek z kompletem czterech wygranych do zera.
Zagrali osłabieni brakiem środkowych Jurija Gladyra i Łukasza Wiśniewskiego oraz atakującego Arpada Barotiego. Brakowało też rekonwalescentów pooperacyjnych - Stephena Boyera i Dawida Dryi.
Z konieczności nominalny przyjmujący Trevor Clevenot musiał się przekwalifikować na środkowego.
Przejdź na Polsatsport.pl