Michał Olaś po ogłoszeniu walki na PBP 5: Wielokrotnie mierzyłem się z wyższymi rywalami. Zawsze czułem się silniejszy
Michał Olaś (11-0, 10 KO) jest optymistycznie nastawiony do wyzwania, jakie czeka go 19 lutego we Wrocławiu na gali Polsat Boxing Promotions 5. Polski pięściarz nie obawia się przewagi warunków fizycznych swojego przeciwnika i jest zdania, że będzie w stanie dopisać kolejne zwycięstwo do zawodowego rekordu.
W czwartkowym magazynie "Koloseum" poznaliśmy przeciwnika Olasia na gali PBP 5. Będzie nim Julo Cesar Calimeno (4-2, 4 KO). Jak ocenia ten dobór sam zainteresowany?
Zobacz także: Olaś poznał rywala na PBP 5
- To wysoki zawodnik, ma długie ręce i ponad 2 metry zasięgu. Był obecny w boksie olimpijskim. Wielokrotnie mierzyłem się z wyższymi przeciwnikami i zawsze czułem, że jestem od nich silniejszy fizycznie. Oni fajnie poruszali się na nogach, ale byłem w stanie przedrzeć się do półdystansu i zadawać mocne ciosy - stwierdził Olaś.
Pięściarz jest zadowolony z tego matchmakingu. Ta walka ma pokazać mu, w jakim momencie kariery aktualnie się znajduje. Calimeno w grudniu zeszłego roku stoczył pojedynek z Bakhodirem Jalolovem, lecz przegrał przez nokaut.
- Nie można oceniać go przez pryzmat tamtej walki. Tamten rywal ma aktualnie dziewięć wygranych i wszystkie wygrane przed czasem. Ten przeciwnik będzie wymagał pewnych umiejętności od Michała. Zasięg i warunki fizyczne są po stronie Kolumbijczyka, ale nie wątpię, że Olaś jest lepszym zawodnikiem. Warto jednak byłoby, by wygrał bez przyjęcia wielu uderzeń - dodał Przemysław Saleta.
Dla Olasia będzie to powrót między liny po długiej przerwie. Ostatni raz boksował we wrześniu 2020 roku, kiedy to znokautował Jiriego Svacinę.