Pekin 2022: Bracia Liu ze "zszytą" flagą
Węgierscy bracia, w których żyłach płynie również chińska krew, Shaoang Liu i Shaolin Sandor Liu ponownie stanęli na olimpijskim podium. Rodzeństwo, wspólnie z koleżankami z reprezentacji, wywalczyło w Pekinie brązowy medal w sztafetach mieszanych w short tracku.
Są dziećmi Węgierki i chińskiego emigranta, który w środkowej Europie osiedlił się długo przed ich przyjściem na świat. Shaoang niebawem skończy 24 lata. Shaolin Sandor jest o trzy lata starszy.
- Jeśli zdobędę medal, to 50 procent należy się Chinom, a druga połowa Węgrom. Moja mama zszyła razem dwie flagi – węgierską i chińską. Dlatego to będzie tak wyjątkowe, jeśli zdobędę medal i będę mógł pomachać nią w Pekinie - powiedział Shaolin Sandor jeszcze przed odlotem na igrzyska. Z kolei Shaoang mówi o sobie, że ma węgierską budowę ciała i chińską szybkość.
ZOBACZ TAKŻE: Kinga Rajda odpowiedziała na krytykę. Wykorzystała... Adama Małysza
Bracia karierę sportową rozpoczynali od pływania. Problemy zdrowotne, spowodowane częstymi przeziębieniami, przyczyniły się do zmiany dyscypliny. Od 2006 roku Shaolin i Shaoang zaczęli uprawiać short track. W dorobku mają medale mistrzostw Europy i mistrzostw świata z wszystkich kruszców. Ich największym sukcesem jest tytuł mistrza olimpijskiego w sztafecie na 5000 m wywalczony cztery lata temu w Pjongczangu. Było to pierwsze złoto w historii występów Węgier na zimowych igrzyskach olimpijskich.
Przejdź na Polsatsport.pl