Pekin 2022: Organizatorzy bronią wyboru Ujgurki do zapalenia znicza
Organizatorzy igrzysk w Pekinie bronią krytykowanej ostro decyzji o wyborze biegaczki narciarskiej ujgurskiego pochodzenia Dinigeer Yilamujiang jako jednej z dwóch osób, które zapaliły znicz olimpijski. - Jest sportowcem, startuje tutaj, mogła zostać wytypowana - uważa rzecznik MKOl Mark Adams.
Przedstawiciele mniejszości ujgurskiej, która jest dyskryminowana i prześladowana przez chińskie władze, oraz obrońcy praw człowieka mówią natomiast o gniewie, hańbie i propagandowej zagrywce.
ZOBACZ TAKŻE: Pekin 2022: Andrzej Person o ceremonii otwarcia igrzysk
20-letnia Dinigeer, mało wcześniej znana, choć jest pierwszą chińską biegaczką narciarską, która stanęła na podium zawodów międzynarodowych, na ostatniej prostej olimpijskiej sztafety towarzyszyła startującemu w kombinacji norweskiej Jiawen Zhao. Jej wybór odbił się głośnym echem ze względu na traktowanie muzułmańskiej mniejszości zamieszkującej region Sinciang przez władze ChRL.
- To do tej pory najbardziej polityczny ruch ze strony MKOl, który podkreśla, że igrzyska powinny być i są apolityczne- skomentowała w mediach społecznościowych Zumretay Erkin ze Światowego Kongresu Ujgurów na Twitterze.
- Chiny pokazują reszcie świata środkowy palec - dodała Yaqiu Wang z organizacji Human Rights Watch.
MKOl broniąc decyzji o wyborze Dinigeer nie chciał wyjaśnić, w jakim stopniu był zaangażowany w jej podjęcie.
- Ceremonię otwarcia przygotowuje Komitet Organizacyjny, ale my jesteśmy też w jakimś stopniu w to zaangażowani. Pochodzenie Dinigeer nie miało żadnego znaczenia. Jest sportowcem, startuje tutaj. Tak jak ma pełne prawo brać udział w igrzyskach, tak samo ma prawo brać udział we wszelkich uroczystościach i mogła zostać wytypowana do zapalenia znicza - argumentował Adams.
Z kolei odpowiadający na reżyserię ceremonii otwarcia Zhang Yimou podkreślił, że wybór osób do ostatniej zmiany sztafety - od urodzonych w latach 50. ubiegłego wieku, przez nieco młodszych, do tych, którzy przyszli na świat już w tym stuleciu - miał symbolizować przekazanie spuścizny przez jedno pokolenie kolejnemu. Rzecznik MKOl pomysł ze sztafetą pokoleń określił jako świetny.
ZOBACZ TAKŻE: Pekin 2022: Rosjanka narzekała na jedzenie. Pokazała szokujące zdjęcie
Obrońcy praw człowieka szacują, że setki tysięcy Ujgurów są wysyłane do obozów reedukacyjnych, gdzie mają być źle traktowani, a nawet torturowani, i poddawani ideologicznej indoktrynacji. Chiny bronią się, mówiąc, że to centra walki z terroryzmem i ekstremizmem, a przebywający tam są kształceni, m.in. kończą studia.
Przejdź na Polsatsport.pl