Pekin 2022: Ursa Bogataj ze złotym medalem na normalnej skoczni
Słowenka Ursa Bogataj zdobyła złoty medal zimowych igrzysk olimpijskich Pekin 2022 w konkursie na normalnej skoczni narciarskiej w Zhangjiakou. Srebrny wywalczyła Niemka Katharina Althaus, a brązowy - rodaczka zwyciężczyni Nika Kriznar.
Triumfatorka uzyskała łącznie 239 pkt, a kolejne zawodniczki na podium - 236,8 i 232,0.
Polki nie awansowały do serii finałowej. Kinga Rajda uzyskała 69 m i zajęła 35. miejsce. Nicole Konderla wylądowała na 64 m i została sklasyfikowana na 36. pozycji.
"Jak się skacze 11 lat, żeby znaleźć się w takiej chwili, i te skoki nie wychodzą, to naprawdę jest ciężko. Forma nie jest zła, bo w Planicy miałam bardzo dobre skoki, świetne treningi. W Willingen już miałam mały problem z timinigiem (momentem wybicia z progu), przyjechałam tutaj i jest jeszcze większy problem. Technicznie skoki wyglądają dobrze, tylko strasznie spóźniam, a z tego już się nie da polecieć" - powiedziała po zawodach Rajda.
ZOBACZ TAKŻE: Piotr Żyła trzeci w kwalifikacjach! Marius Lindvik najlepszy
"Też miałam problemy z timingiem, poza tym zmieniałam narty. Trochę za dużo było tego kombinowania. Ale nie przyjechałam tutaj z żadnymi oczekiwaniami, jeśli chodzi o wyniki, więc przyjmuję to, co jest. Późno zaczęłam skakać i w trzy lata dobiłam do tego samego poziomu, co inne dziewczyny. Myślę, że to, że po trzech latach jestem na igrzyskach, to już jest minimum przyzwoitości. Skoki na zawodach mam zawsze gorsze i to jest ciężkie, ale muszę się z tym oswoić. Występy są trochę zaburzone przez stres, napięcie. Za cztery lata ja już nie chcę próbować, tylko wygrać" - dodała Konderla.
Nie startowała liderka Pucharu Świata w skokach narciarskich i faworytka olimpijskiej rywalizacji 20-letnia Austriaczka Sara Kramer, która została wycofana z ekipy z powodu kolejnych w sezonie pozytywnych wyników testów na Covid-19.
Konkurs rozegrano w trudnych warunkach atmosferycznych, wiatr o zmiennym kierunku powodował przerwy w rywalizacji. Odczuwalna temperatura powietrza oscylowała w granicach -25 st. C.
Bogataj, która nigdy wcześniej nie wygrała konkursu Pucharu Świata, a cztery lata temu w Pjongczangu zajęła 30. miejsce, w pierwszej serii w Pekinie ustanowiła rekord obiektu osiągając 108 m.
Prowadziła jednak Althaus, choć wylądowała o 2,5 bliżej niż Bogataj. Niemka otrzymała jednak wyższe noty za styl, Słowenka lądowała już prawie na płaskim.
W finale najdalsze skoki - po 100 m miały Bogataj i Sara Takanashi. Dzięki temu Japonka awansowała w klasyfikacji z piątej na czwartą lokatę.
Obie Polki wystartują jeszcze w konkursie drużyn mieszanych, zaplanowanym na poniedziałek.
"Na pewno uda się na niego zebrać. Przede wszystkim chciałabym się wyspać, bo przespałam tutaj tylko jedną noc, a tak to w ogóle nie śpię. A potem zasuwać na treningach, żeby naprawić to, co było dziś" - zapowiedziała Rajda.
"Jutro mamy trening, kolejne kilka skoków, więc będę próbowała to wszystko jakoś ustabilizować. Presja? Nieszczególnie, przyjechałam tu zbierać doświadczenie i oddać skoki, na jakie mnie stać" - skwitowała Konderla
Przejdź na Polsatsport.pl