Po raz pierwszy od... 2005 roku! Siatkarze z Nysy wreszcie wygrali w tie-breaku
PSG Stal Nysa pokonała na wyjeździe MKS Ślepsk Malow Suwałki 3:2, odnosząc drugie zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi. Spotkanie nie było jakimś nadzwyczajnym wydarzeniem w historii siatkarskiej ekstraklasy, choć na jeden fakt warto jednak zwrócić uwagę. Drużyna z Nysy wygrała pierwszy tie-break po powrocie do elity. Po raz ostatni na tym poziomie rozgrywkowym zwyciężyła po pięciosetowym boju w kwietniu... 2005 roku.
Od momentu powrotu do PlusLigi siatkarze Stali nie mieli szczęścia do tie-breaków. Przegrali trzynaście kolejnych pięciosetowych bojów, a ogrywali ich: GKS Katowice (x2), Verva Warszawa Orlen Paliwa (x2), Cerrad Enea Czarni Radom, Asseco Resovia, MKS Będzin, Aluron CMC Warta Zawiercie, Cuprum Lubin (sezon 2020/21), PGE Skra Bełchatów, GKS Katowice, Indykpol AZS Olsztyn, Asseco Resovia (sezon 2021/22).
ZOBACZ TAKŻE: Niespodzianka w Pucharze Polski siatkarzy! Stal Nysa zagra w ćwierćfinale
Zapowiedzią lepszych czasów była wyjazdowa wygrana 3:2 z Cerrad Enea Czarnymi Radom w styczniu, w spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski. Na ligowe przełamanie trzeba było jeszcze trochę poczekać.
Jak skrupulatnie wyliczyli kibice, od ostatniego zwycięstwa drużyny z Nysy po tie breaku w najwyższej klasie rozgrywkowej minęło 6140 dni.
Ostatnie spotkanie ekipy z Nysy wygrane po tie-breaku zostało rozegrane 15 kwietnia 2005 roku. Był to wyjazdowy mecz o 9. miejsce z Górnikiem Radlin, w którym siatkarze AZS PWSZ Nysa zwyciężyli w tie-breaku 15:6.
Drużyna z Nysy wystąpiła wówczas w składzie: Adam Kurek, Daniel Wilk, Artur Augustyn, Bartosz Kurek, Michał Kaczmarek, Jarosław Macionczyk – Rafał Kwasowski (libero) oraz Maciej Kordysz, Rafał Dymowski.
Co ciekawe, trenerem nyskich siatkarzy był wtedy Maciej Jarosz, który wspomniane 6140 dni później komentował (wspólnie z Adamem Romańskim) w Polsacie Sport zwycięski mecz PSG Stali w Suwałkach. Ekipa z Nysy wygrała w piątym secie 15:10 i przełamała fatalną passę.
Skrót meczu Ślepsk - Stal (2:3):
