Grand Prix FIDE: Radosław Wojtaszek zagra w barażu o zwycięstwo w grupie B
Radosław Wojtaszek zremisował z Rosjaninem Grigorijem Oparinem w ostatniej, 6. rundzie grupy B turnieju Grand Prix FIDE w Berlinie. Polak i Węgier Richard Rapport zgromadzili po 3,5 pkt i w piątek zmierzą się w barażu o awans do półfinału.
Szesnastu czołowych szachistów świata rywalizuje w stolicy Niemiec o dwa miejsca w tegorocznym turnieju kandydatów.
W czwartek długo wydawało się, że grający czarnymi arcymistrz z Kwidzyna, klasyfikowany na 45. miejscu na światowej liście, wygra z zajmującym 55. lokatę w rankingu FIDE Oparinem. W pewnym momencie Polak nie znalazł jednak wygrywającej kontynuacji, a po kilku kolejnych posunięciach to rywal znalazł się w korzystniejszej pozycji. Ostatecznie partia zakończyła się remisem po 39 ruchach przez powtórzenie posunięć.
ZOBACZ TAKŻE: Ranking FIDE. Magnus Carlsen wciąż liderem. Jan-Krzysztof Duda w drugiej "dziesiątce"
- Zdawałem sobie sprawę w trakcie partii, że mam kompletnie wygraną sytuację, ale nie potrafiłem z tego skorzystać. Wiedziałem, że powinienem wygrać, ale pozycja zaczęła mi się wymykać spod kontroli. Tak naprawdę dobrze, że na końcu przeciwnik też był zadowolony z remisu, bo mogłem przecież przegrać. Cóż, na pewno niewykorzystana szansa, bo równie dobrze mogłem wygrać i nie przystępować do jutrzejszych dogrywek, ale z drugiej strony mogłem przegrać i... pakować się do domu - powiedział PAP Wojtaszek.
Wypuszczona wygrana kosztowała go bezpośredni awans do półfinału, gdyż w drugim pojedynku tej grupy Rapport pokonał czarnymi współlidera po pięciu rundach, Rosjanina Władimira Fiedosiejewa, zrównując się na prowadzeniu z Polakiem.
W tej sytuacji w myśl regulaminu dojdzie w piątek do dogrywki między dwoma najlepszymi w grupie. Najpierw rozegrają dwie partie w tempie 15 minut plus 10 sekund doliczane po każdym ruchu, w przypadku remisu - kolejne dwie w tempie 3+2, a gdy nadal nie będzie rozstrzygnięcia, zwycięzcę rozstrzygnie tzw. armagedon.
W fazie grupowej Wojtaszek wygrał białymi z notowanym na 10. miejscu na świecie Rapportem w pierwszej rundzie i pewnie zremisował czarnymi w czwartej.
- Trudno mi oceniać swoje szanse. Na pewno Rapport jest obecnie w bardzo dobrej formie, a z drugiej strony mam z nim bardzo dobry bilans bezpośrednich pojedynków. Jest optymizm, ale oczywiście zdaję sobie sprawę, z kim gram. To szachista z najlepszej dziesiątki rankingu, a w dodatku jeden z najlepiej grających obecnie zawodników, o czym świadczy jego wynik w niedawnym turnieju w Wijk aan Zee. Jednak skoro z nim wygrałem, to dlaczego miałbym tego nie powtórzyć. Najważniejsze, że jako zawodnik rezerwowy w tym turnieju gram bez żadnej presji. Czy jutro odpadnę, czy będę grał dalej - nie jest dla mnie kwestią życia i śmierci - dodał czterokrotny mistrz Polski.
Wojtaszek zaproszenie do Grand Prix FIDE otrzymał od organizatorów na trzy dni przed rozpoczęciem turnieju. Zastąpił Chińczyka Lirena Dinga, który nie mógł przyjechać do Berlina.
W stolicy Niemiec 16 szachistów podzielonych na cztery grupy rozegrało po sześć partii systemem mecz i rewanż. Najlepsi z każdej grupy rywalizować będą systemem pucharowym, by ustalić kolejność w imprezie, która zakończy się 17 lutego.
Już przed ostatnią rundą zwycięstwo w grupie C zapewnił sobie ormiański arcymistrz Levon Aronian, reprezentujący od grudnia Stany Zjednoczone, a w czwartek uczynił to inny arcymistrz z USA Hikaru Nakamura w grupie A. Dogrywka będzie potrzebna także do wyłonienia zwycięzcy grupy D, w której po cztery punkty zgromadzili kolejni Amerykanie - Wesley So i Leinier Dominguez Perez.
W półfinale Aronian spotka się ze zwycięzcą barażu między współreprezentantami, a Nakamura z lepszym z pary Wojtaszek - Rapport.
Podobne turnieje odbędą się jeszcze w Belgradzie (28 lutego – 14 marca) i ponownie w Berlinie (21 marca – 4 kwietnia). Każdy spośród 24 wytypowanych wcześniej przez FIDE szachistów wystartuje w dwóch takich imprezach. Dwaj najlepsi w punktacji sumarycznej za poszczególne turnieje (1. miejsce – 13 pkt, 2. – 10, 3. i 4. – po 7, itd.) uzupełnią stawkę turnieju kandydatów w Madrycie (16 czerwca – 7 lipca), w którym po raz pierwszy w historii wystartuje reprezentant Polski – Jan-Krzysztof Duda, zwycięzca ubiegłorocznego Pucharu Świata.
W imprezie tej zapewniony udział mają także uczestnik ostatniego meczu o mistrzostwo świata Rosjanin Jan Niepomniaszczi, jego rodak Siergiej Karjakin, Tejmur Radżabow z Azebejdżanu, Amerykanin Fabiano Caruana oraz reprezentant Francji Alireza Firouzja.
Jej triumfator uzyska prawo gry o szachową koronę z aktualnym mistrzem świata Norwegiem Magnusem Carlsenem. Pojedynek ten ma się odbyć wiosną 2023 roku.
Przejdź na Polsatsport.pl