Pekin 2022. Michal Dolezal: Wracamy z medalem, ale niedosyt też jest
Trener polskich skoczków narciarskich Michal Dolezal cieszy się, że Dawid Kubacki wyjedzie z Chin z brązowym medalem, ale ma niedosyt po indywidualnym i drużynowym konkursie na dużej skoczni. - Dziś tylko kilka skoków było dobrych, to za mało - stwierdził.
W poniedziałek biało-czerwoni zajęli szóste miejsce. Zwyciężyli Austriacy, przed Słoweńcami i Niemcami.
- Była szansa na medal... gdybyśmy lepiej skakali, tak jest prawda. Ta rezerwa tam jest, ale dziś te skoki nie były dobre. Parę z nich było ok, ale to za mało - powiedział czeski szkoleniowiec.
ZOBACZ TAKŻE: Pekin 2022. Dawid Kubacki: Dzisiaj zadowolony nie będę
Kubacki wywalczył brąz na normalnej skoczni w ubiegłym tygodniu. Lepiej na niej spisywał się też Piotr Żyła, któremu w poniedziałek zupełnie nie wyszedł skok w pierwszej serii. Z kolei Kamil Stoch był szósty, a na dużej skoczni - czwarty.
- Piotrek zaczął fajnie na małej skakać, Dawid miał medal, Kamil był szósty... Myśleliśmy, że jak tak było na małej skoczni, to pójdziemy w tym kierunku, ale przejście na tą dużą było po prostu gorsze. Nie do końca wszyscy sobie z tym poradzili - stwierdził Dolezal.
Podsumowując igrzyska ocenił, że dał się na nich stanąć na podium więcej razy.
- Wracamy z medalem, z tego musimy być zadowoleni, ale niedosyt jest, niestety. Wiedzieliśmy, że jak będziemy lepiej skakać, możemy walczyć o medale. Kamil był blisko na dużej... - wspominał.
Poniedziałkowy konkurs był ostatnim na tegorocznych igrzyskach. Ceremonię zamknięcia zaplanowano na niedzielę.
Przejdź na Polsatsport.pl