Kolejny uraz Stephena Boyera. Wiadomo, ile będzie pauzować
Francuski siatkarz Jastrzębskiego Węgla Stephen Boyer, który w niedzielę wrócił na boisko po 2,5-miesięcznej przerwie, znów nabawił się kontuzji. Tym razem pauza potrwa około dwóch tygodni – poinformował klub.
Reprezentant Francji pod koniec listopada złamał kość śródręcza, co wymagało jej zespolenia. Do urazu nie doszło w trakcie treningu ani meczu.
Mistrz olimpijski z Tokio przeszedł 3 grudnia operację w Bordeaux, wrócił do Polski i już na miejscu kontynuował rehabilitację.
Jego miejsce w wyjściowej szóstce mistrza Polski zajął Czech Jan Hadrava.
Dodatkowo pod koniec roku działacze śląskiego klubu zatrudnili do końca sezonu węgierskiego atakującego Arpada Barotiego, który został ściągnięty z japońskiego Suntory Sunbirds.
Boyer pojawił się na boisku podczas niedzielnego meczu PlusLigi ze Ślepskiem Malow Suwałki na jastrzębskim parkiecie.
Wszedł najpierw na krótko pod koniec pierwszego seta, sytuacja powtórzyła się w drugim. Wtedy Francuz blokując atak Bartłomieja Bołądzia doznał rozcięcia skóry w ręce pomiędzy kciukiem, a palcem wskazującym i z krwawiącą dłonią opuścił boisko.
„Rana została zaopatrzona i zszyta. Teraz zawodnika czeka ponowna przerwa w grze. Na szczęście nie będzie to tak długa pauza jak wcześniej. Prognozy mówią o dwóch tygodniach” – poinformował rzecznik jastrzębskiego klubu Marcin Fejkiel.
Drużyna trenera Andrei Gardiniego bez Francuza zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. W środę, w ostatnim meczu grupowym, jastrzębianie podejmą niemiecki VfB Friedrichshafen.
Przejdź na Polsatsport.pl