Pekin 2022. Andżelika Wójcik: Bardzo przydatne doświadczenie

Zimowe
Pekin 2022. Andżelika Wójcik: Bardzo przydatne doświadczenie
fot. PAP/Grzegorz Momot
Andżelika Wójcik wypowiedziała się na temat swojego występu na zimowych igrzyskach olimpijskich

Panczenistka Andżelika Wójcik, która zajęła 20. miejsce na 1000 m na olimpijskim torze w Pekinie, ceni sobie doświadczenie zdobyte podczas pierwszych w karierze igrzysk. - Ale nie ma co wynosić tej imprezy na piedestał. Zawody jak każde inne - oceniła.

Wójcik uzyskała czas 1.16,79 i straciła ponad trzy i pół sekundy do triumfatorki - Japonki Miho Takagi. Polka rozpoczęła szybko, później jej tempo spadło.

 

- Obmyślając i realizując inne strategie na ten dystans uświadomiłam sobie, że mocne 600 m i utrzymanie ostatniej rundy to dla mnie najlepsze rozwiązanie - tłumaczyła.

 

ZOBACZ TAKŻE: Skonfliktowana z włoską federacją Arianna Fontana nie myśli o kolejnych igrzyskach

 

Wyniki zarówno na 500 m (11. miejsce) oraz na dystansie dwukrotnie dłuższym nie były takie, na jakie liczyła.

 

- Na pewno mogło być lepiej, ale w tym okresie covidowym i tak się cieszę, że mogłam stanąć na starcie i powalczyć z mistrzynią olimpijską. Inni zawodnicy z naszego teamu mieli pewne perypetie, równie dobrze mogłabym dzisiaj siedzieć w pokoju hotelowym na kwarantannie i oglądać zawody leżąc w łóżku - zauważyła.

 

Jak zaznaczyła, ranga imprezy jej nie onieśmieliła.

 

- Bardzo przydatne doświadczenie, choć nie ma co wynosić tej imprezy na piedestał. To zawody jak każde inne, są takie same zawodniczki, z jakimi się ścigam na innych zawodach. Na kolejne igrzyska można poszukać lepszych strategii przygotowawczych - uważa 25-letnia panczenistka.

 

Przed rozpoczęciem zmagań w Chinach Wójcik zapowiadała, że zamierza walczyć o medal.

 

- Przed następnymi igrzyskami zachowam to nastawienie. Trzeba celować w księżyc, bo jeśli nawet tam nie dotrzemy, to przynajmniej trafimy na orbitę - uzasadniła.

 

Choć uważa, że mentalnie była dobrze przygotowana do zawodów, nie ma pewności co do odpowiedniego doboru treningów.

 

- Z głową było ok, chociaż ten okres wyczekiwania i ta atmosfera reżimu covidowego... Może fizycznie też coś było nie tak. Trening jest narzędziem dojścia do celu, może zastosowałam niewłaściwe narzędzia - analizowała.

 

Wójcik zakończyła już starty w Chinach. Ceremonię zamknięcia igrzysk zaplanowano na niedzielę.

AA, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie