Pekin 2022: Szokujący gest Aleksandry Trusowej. Czy zrobiła to specjalnie?
Aleksandra Trusowa nie była zadowolona z werdyktu sędziów podczas rywalizacji solistek na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Łyżwiarka figurowa po konkursie powiedziała kilka gorzkich słów, następnie pokazała środkowy palec w kierunku kamer. Nie wiadomo jednak, czy było to zachowanie intencjonalne.
Przypomnijmy, że w konkursie solistek złoto zostało przyznane Annie Szczerbakowej. Srebro wywalczyła wcześniej wspomniana Trusowa, natomiast na najniższym szczeblu podium znalazła się Kaori Sakamoto.
ZOBACZ TAKŻE: Dwie nowe substancje wykryte w krwi Kamiły Walijewej
Trusowa nie była zadowolona z takiego obrotu spraw. Rosjanka była przekonana, że jej występ zasługiwał na pierwsze miejsce. Po oficjalnym werdykcie sędziów nie była w stanie powstrzymać emocji. Łyżwiarka figurowa powiedziała kilka mocnych słów.
- Nigdy w moim życiu nie wyjdę już na lód. Nienawidzę tego sportu! Nie możecie w ten sposób tego robić. Wszyscy mają złoty medal, tylko nie ja - wykrzyczała.
Rosjanka nie była chętna, by pojawić się na ceremonii medalowej. Mimo to po chwili stanęła na podium obok dwóch innych zawodniczek. Przy odbieraniu nagrody dopatrzono się pewnego gestu. Trusowa, trzymając otrzymaną statuetkę, w taki sposób ułożyła dłonie, że jej środkowy palec skierowany był w stronę kamer. Nie wiadomo, czy Rosjanka specjalnie tak chwyciła nagrodę.
Szokujący gest Aleksandry Trusowej