Grzegorz Słaby: Walczymy o swoje marzenia
– Dla niektórych marzeniem jest mistrzostwo, dla nas – wejście do play-off – powiedział trener siatkarzy GKS Katowice Grzegorz Słaby. Jego drużyna po 20 rozegranych meczach zajmuje ósme miejsce, dające prawo gry w ćwierćfinałach PlusLigi.
– Wróżką nie jestem, nie wiem, czy wystąpimy w play-off. Graliśmy dotąd dobrze, więc z optymizmem podchodzimy do przyszłości. Trzeba też jasno powiedzieć, że w starciach z zespołami, które były w naszym zasięgu, zrobiliśmy niemal sto procent tego, co mogliśmy. Teraz zmierzymy się z rywalami, mającymi kadry na poziomie mistrza Europy (kędzierzyńska ZAKSA, zwycięzca ostatniej LM), czy mistrza Polski (Jastrzębski Węgiel). Na pewno z nimi będzie bardzo trudno o zdobycze punktowe – dodał.
Zobacz także: Niesamowita końcówka seta w meczu GKS – PSG Stal (WIDEO)
Podkreślił, że drużyna ma już za sobą zdrowotne perturbacje, związane z koronawirusem.
– Od początku roku trenujemy już w 14. Nie ma urazów, poza jakimiś małymi przeciążeniami. To daje komfort w przygotowaniach do meczów – zaznaczył.
Reżyserem gry katowiczan jest pozyskany przed tym sezonem Micah Ma’a. Poprzednio bronił on barw francuskiego Stade Poitevin Poitiers. W kolejnym sezonie amerykański rozgrywający nadal będzie reprezentował barwy GKS.
– To bardzo ważny transfer. Micah przyszedł do nas spoza PlusLigi, nie mieliśmy pewności, jak się w naszej ekstraklasie odnajdzie. Wniósł ogromną jakość, nie tylko na swojej pozycji, ale też w elementach, w których zazwyczaj rozgrywający nie są wybitni – zagrywka, blok. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak się prezentuje, jak prowadzi drużynę, bo to bardzo odpowiedzialna funkcja. Każda akcja przechodzi przecież przez jego palce – ocenił szkoleniowiec.
Zauważył, że luz w grze jego zespołu bierze się z braku presji ze strony władz klubu, czy sztabu trenerskiego.
– Przed sezonem byliśmy stawiani w gronie kandydatów do spadku. Nikt nie typował, że będziemy walczyć o play-off. Na dziś jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy. Nie chcemy jednak na tym poprzestać, bo wiemy, że możemy wycisnąć z siebie więcej. Czemu nie walczyć o swoje marzenia. Dla niektórych marzeniem jest mistrzostwo, dla nas – wejście do play-off. Jeśli zrealizujemy swój cel, będziemy zadowoleni – podsumował Słaby.
Przejdź na Polsatsport.pl