Fortuna 1 Liga: Siedem goli w Łodzi. Arka rozbiła Widzew
Widzew Łódź - Arka Gdynia 2:5. Skrót meczu
Kapitalny gol z rzutu wolnego w meczu Widzew Łódź - Arka Gdynia
Hubert Adamczyk: Nie było u nas słabych punktów
Bartłomiej Pawłowski: Taki jest sport
Po emocjonującym meczu Widzew Łódź przegrał na swoim boisku z Arką Gdynia 2:5. Cztery gole w tym spotkaniu padły ze stałych fragmentów gry. Bardzo efektowną bramkę z rzutu wolnego zdobył Adam Deja.
Wynik spotkania już w szóstej minucie otworzył Deja. Gdynianom został przyznany rzut wolny. Piłka była ustawiona daleko od bramki gospodarzy. Wydawało się, że futbolówka zaraz zostanie dośrodkowana w obręb "szesnastki". Deja miał jednak inny pomysł. Pomocnik zdecydował się na oddanie strzału. Jakub Wrąbel lekko dotknął piłkę palcami, ale nie był w stanie zatrzymać bardzo silnego uderzenia.
W pierwszej połowie częściej przy piłce znajdował się Widzew. To właśnie piłkarze klubu z Łodzi dyktowali warunki na boisku. Nic zatem dziwnego, że na niecałe dziesięć minut przed przerwą zdołali oni doprowadzić do wyrównania. Co ciekawe, drugi gol w tym spotkaniu również padł po strzale z rzutu wolnego. Tym razem technicznym uderzeniem popisał się Radosław Gołębiowski. Po pierwszych 45 minutach na tablicy wyników widniały dwie jedynki.
ZOBACZ TAKŻE: Kibice Widzewa Łódź wykupili wszystkie karnety
Po przerwie na boisku również nie zabrakło emocji. Już po kilku minutach drugiej połowy Daniel Tanzyna dotknął piłkę ręką w swoim polu karnym. Sędzia w takiej sytuacji musiał wskazać na jedenasty metr. Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Hubert Adamczyk. Wrąbel, podobnie jak przy pierwszym golu, zdołał dotknąć piłki, ale nie był w stanie jej zatrzymać. Arka ponownie w tym meczu wyszła na prowadzenie.
Po tym golu podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zaczęli dominować na murawie. Najpierw wynik podwyższył Karol Czubak, który wykorzystał podanie Adamczyka. Pomocnik po chwili znowu popisał się celnym dograniem. Tym razem pomógł Olafowi Kobackiemu wpisać się na listę strzelców. Gdynianom udało się zdobyć trzy bramki w siedem minut.
Na dwadzieścia minut przed końcem podstawowego czasu gry Czubak miał jeszcze jedną szansę, by podwyższyć prowadzenie swojej drużyny. Mimo to 22-latek nie trafił czysto w piłkę, a to przeleciała obok słupka. Niewykorzystane okazje lubią się mścić. Nie inaczej było w tym przypadku. Po chwili gola dla gospodarzy strzelił Fabio Nunes. Portugalczyk wykorzystał dośrodkowanie Bartłomieja Pawłowskiego.
Arka od razu ostudziła zapędy rywali. Piątego gola dla gdynian strzelił Christian Aleman. Piłkarz z Ekwadoru bez problemu wykorzystał rzut karny. Już do ostatniego gwizdka żadna z ekip nie była w stanie przebić się przed defensywę przeciwników. Mecz zakończył się porażką Widzewa 2:5.
Widzew Łódź - Arka Gdynia 2:5 (1:1)
Bramki: Radosław Gołębiowski 38, Fabio Nunes 73 - Adam Deja 6, Hubert Adamczyk 50 (k), Karol Czubak 55, Olaf Kobacki 57, Christian Aleman 82 (k)
Przejdź na Polsatsport.pl